15 sierpnia w czasie urlopu nad naszym polskim morzem w Jastarni, wzięłam udział w biegu na 5 km zaliczanym do cyklu 5. Biegowe Grand Prix Powiatu Puckiego.
Relacja Joanny Wróblewskiej, Ambasadorki Festiwalu Biegów
O biegu dowiedziałam się zupełnie przypadkiem, bo miałam szczęście już pierwszego dnia mojego wybiegania spotkać na ścieżce miejscowego biegacza, Józefa Murańskiego, mieszkańca Jastarnii Bór, który powiedział mi o biegu.
Od razu postanowiłam, że wezmę udział. Wprawdzie przyjechałam do Jastarni uczyć się windsurfingu, ale przed południem wiatr był w reguły słaby i mogłam bez straty pływania pobiec w zawodach.
Udział był bezpłatny. Zapisy bezpośrednio przed biegiem, biuro zawodów „pod chmurką”, przy stoliku na tak zwanej Drodze Leśnej. Jest to trasa biegowo-rowerowo-spacerowa, wytyczona w pasie leśnym wzdłuż brzegu morza. Nie było numerów startowych ani listy startowej.
Impreza rozpoczęła się od biegów dla dzieci w różnych kategoriach. W biegu głównym wzięły udział 54 osoby – wiem to, bo policzyliśmy się metodą „kolejno odlicz” stojąc na starcie.
Gospodarzem oraz fundatorem nagród był burmistrz miasta Jastarnia Tyberiusz Narkowicz. Osobiście wręczał najlepszym biegaczom – open i kategoriach – pamiątkowe puchary oraz dyplomy. Każdy uczestnik biegu otrzymał na mecie pamiątkowy medal.
Sam pan Józef okazał się jednym z najlepszych w imprezie, osiągając miejsce na podium w swojej kategorii. Wygrywał tu także w poprzednich latach, a na koncie ma jeszcze choćby triumf w wymagającym prowadzący brzegiem morza Maratonie Bałtyckim.
Dla mnie bieg w Jastarni był po prostu piękny, klimatyczny. A medal jest jednym z moich cenniejszych.
A Droga Leśna stała się moją trasą treningową w ciągu tygodnia. Nie uszły mojej uwadze tablice informacyjnych znajdujące się przy ścieżce. Z jednej dowiedziałam się, że przez Jastarnię przechodziła granica państwowa. Wtedy Jastarnia składała się z dwóch osobnych osad rybackich: Jastarnia Bór była pod zarządem Wolnego Miasta Gdańska, a Jastarni Pucka była w zarządzie Starostwa Puckiego Rzeczypospolitej. Granica w Jastarni funkcjonowała ponad 260 lat, a podział urbanistyczny na dwie osobne miejscowości przetrwał ponad 400 lat – do okresu międzywojennego. Obecnie Jastarnia jest jednym organizmem miejskim.
Inna tablica znajdowała się bezpośrednio przy betonowym schronie usytuowanym na wydmach przy plaży. Okazało się, że tych schronów jest więcej, więc przebiegłam ścieżki wokół nich. Schrony, a także zapory przeciwczołgowe i przeciwpiechotne stanowiły Ośrodek Oporu Jastarnia jako część Rejonu Umocnionego Hel, a wybudowane zostały pomiędzy majem a wrześniem 1939 w celu obrony tej części wybrzeża. Wybuch wojny zastał fortyfikacje gotowe do obrony, jednak nie były one w pełni wyposażone. Obecnie są zabytkami, a jeden z nich jest udostępniony do zwiedzania wewnątrz.
Rozsmakowałam się w windsurfingu, a Jastarnia okazała się doskonałym miejscem do nauki. już nie mogę się doczekać kolejnego urlopu. Przyjadę tu za rok – również na bieganie.
Kolejny bieg z cyklu Grand Prix odbędzie się 19 września we Władysławowie. Z kolei 6. Bałtycki Maraton i Półmaraton Brzegiem Morza odbędzie się 29 sierpnia.
Joanna Wróblewska, Ambasadorka Festiwalu Biegów