Fernanda Maciel mimo niedawnych startów w ultramaratonach (np. w UTMB), nie zaprzestała realizacji swojego projektu White Flow Run, w ramach którego wyznacza sobie biegowe wyzwania. 25 września udało jej się zrealizować piąte już wyzwanie i wbiec na Kilimandżaro w rekordowym czasie 7 godzin i 8 minut.
Kobiecy rekord poprawiła także na trasie w górę i w dół, który od teraz wynosi 10 godzin i 6 minut.
Brazylijka poprawiła tym samym rekord z 2015 r., kiedy to mieszkająca w Szwajcarii Niemka, Anne-Marie Flammersfeld, wbiegła na najwyższy szczyt Afryki w czasie 8 godzin i 32 minuty. Jej czas w dwie strony wynosił 12 godzin i 58 minut. Co ciekawe, Niemka nie była biegaczką. Sportem zajmowała się od strony naukowej, a rekord na Kilimandżaro był częścią projektu zdobycia 7 najwyższych szczytów wulkanicznych.
Przed Niemką, w 2014 r. rekordzistką w jedną stronę była Becky Shuttleworth – 11 godzin i 34 minuty, która z kolei pobiła rekord należący do pochodzącej z Zimbabwe przewodniczki górskiej Debbie Bachman (2011 r, w górę 11 godzin i 51 minut, w dwie strony – 18 godzin i 31 minut).
Poprzednim rekordowo szybkim i oficjalnie odnotowanym wejściem był bieg Rebecci Rees Evans, która w 2005 r. na szczycie znalazła się po 13 godzinach i 16 minutach. Pierwszą kobietą na Kilimandżaro była Sheila MacDonald, 22-letnia Brytyjka. 30 września minie 90 lat od tamtego wydarzenia.
Fernanda Maciel w ramach projektu White Flow Run stara się realizować dodatkowe cele społeczne. Rozpoczęła w 2012 r. od Santiago de Compostela, podczas którego zbierała fundusze dla dzieci z chorobami nowotworowymi. Rok później był bieg przez Favela da Rocinha (na terenie jednego z bardziej niebezpiecznych rejonów Rio de Janeiro). Kolejne lokalizacje to w 2013r. Nepal i rekord na Aconcagua w 2016 r.
IB
fot. facebook Fernandy Maciel