- Jestem obieżyświatem – mówi o sobie Grzegorz W. Kołodko, były wicepremier i minister finansów, zapalony biegacz i podróżnik - Niektórzy mówią, że Bóg jest wszędzie, a Kołodko już tam był. To dwa kłamstwa, bo nie byłem wszędzie. I byłem w takich miejscach, w których Boga nie ma, bo gdyby był, to by nie tolerował takiego cierpienia - powiedział, nawiązując do tak palącego ostatnio tematu uchodźców.
- Biegam, bo to przejaw dobrej kultury. Zacząłem już w tym millenium, nigdy nie byłem typem sportowca. Jak mi to zliczono, ukończyłem 45 maratonów. Mam taką zasadę, że nie powtarzam tras. Zrobiłem wyjątek tylko dla Festiwalu Biegowego w Krynicy, bo tutejszy maraton ukończyłem dwa razy – wprowadzał w temat swojego wystąpienia profesor. Jak dodał, każdy powinien uprawiać sport, choć niekoniecznie biegać.
Grzegorz Kołodko mówi o sobie, że z zamiłowania jest ekonomistą i miłośnikiem kultury, choć był czterokrotnie ministrem finansów, a nie kultury. Zamiłowanie to widać na każdym kroku. Spora część spotkania była poświęcona problemom ekonomicznym i politycznym współczesnej Europy, głównie o uchodźcach. - Nazywajmy ich przychodźcami, bo uchodźcami to oni byli, kiedy uciekali. Poza tym oni wcale nie chcą do Polski przychodzić. Przez wiele lat karmiono nas bajką o Polsce jako zielonej wyspie, ale mieliśmy tutaj bardziej efekt szczęścia niż przemyślanego działania. Podczas rządów premiera Tuska nasza dynamika gospodarcza spadła z ósmego poziomu na parter, mieliśmy szczęście, że zatrzymała się na gzymsie. Inaczej mielibyśmy nawałnicę uchodźców – tłumaczył ekonomista, dodając, że Polska pokazuje paskudną twarz nietolerancji. - Jestem dumny z Polski, ale obawiam się, że niedługo, będąc obieżyświatem, będę musiał się z powodu Polski rumienić. Polska gościnność to jedna bajka, solidarność – lepiej o niej zapomnieć.
Profesor Kołodko podczas swojego wystąpienia zaprezentował się od strony akademickiej, oferując słuchaczom bardzo konkretny, ale przystępny wykład o bieżących trendach w ekonomii. Przede wszystkim omówił ogromny trend migracji, który obecnie obserwujemy. Nawiązał też do problemów klimatycznych i przygotowywanej w Paryżu konferencji dotyczącej globalnego ocieplenia. Trzeci poruszony problem to kryzys finansowy o globalnej skali. Słuchacze mogli nie tylko wzbogacić swoją wiedzę, ale też wyjaśnić wątpliwości, zadając pytania.
Grzegorz Kołodko to człowiek renesansu, o wszechstronnych zainteresowaniach. Mimochodem zdradza, że po spotkaniu z uczestnikami 6 PZU Festiwalu Biegowego będzie gościem jednej z największych stacji telewizyjnych, w której wypowie się na temat problemu uchodźców. - Zapowiadając mnie, powiedziano, że mam dwie pasje. To nieprawda, mam ich więcej - mówi, zapraszając na wystawę własnych zdjęć, którą można obejrzeć podczas Festiwalu Biegowego.
KM