365. Tyle osób udało nam się dostrzec dziś na listach startowych piątej edycji Grand Prix zBiegiemNatury w Katowicach. Biegacze, biegaczki, młodsi i starsi. Był biegający tata dzieckiem w wózku, kilka osób ze swoimi pupilami, a także amatorzy nordic walking.
Temperatura na poziomie około 6 stopni. Niebo zachmurzone. Pomimo, że nie pada deszcz, na trasie jest błoto. Dużo błota. Na szczęście nikomu ono nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. - Oto właśnie chodzi w bieganiu na łonie natury – powiedział nam jeden z uczestników zawodów.
Biegacze przygotowuj się do startu. Wszyscy chętni na parę minut przed 11:00 biorą udział w grupowej rozgrzewce. Tuż po niej, udają się na linię startu skąd starter wyda okrzyk - GO!
Leśne alejki wypełniają się zawodnikami, którzy szybciej lub wolniej ruszyli przed siebie. Cel dla każdego jest inny. Dla jednych liczy się każda sekunda, dla drugich samo osiągnięcie mety jest sukcesem. Bez wątpienia każdy kto w ogóle przyszedł dzisiejszego poranka w okolice Rybaczówki już jest zwycięzcą.
Bezkonkurencyjny okazał się Tomasz Kawik, który na Śląsk przyjeżdża z Krakowa. - Trenuję przed sezonem, starty w zawodach tego typu wpisują się w mój plan treningowy - powiedział na mecie zwycięzca dzisiejszej rundy.
Wśród pań po raz trzeci wygrała Barbara Gos, która, prawdopodobnie, po dzisiejszym starcie zapewniła sobie zwycięstwo całych zawodów. Czy tak się stało dowiemy się zapewne jutro, z oficjalnego komunikatu organizatorów.
Cykl powoli dobiega końca. 9 marca odbędą się ostatnie biegi sezonu 2013/2014. Dla zawodników, którzy wzięli udział w 4 z 6 spotkań zostały przygotowane pamiątkowe medale. Dla liderów wyścigów dodatkowo nagrody. Ceremonia ich wręczenia odbędzie się około 3 tygodnie po ostatnim biegu.
KK