Kilian Jornet pobiegnie na Mount Everest

  • Biegająca Polska i Świat

„Summits of my life” to projekt, który Kilian Jornet rozpoczął w 2012 r. Zgodnie z jego założeniami chciał zdobyć 7 szczytów w rekordowym czasie. Do tej pory zaliczył 5 z nich, chociaż nie wszystkie rekordy należą już dzisiaj do niego.

Na liście niezrealizowanych celów pozostał Elbrus i Mont Everest. Z tym pierwszym, Katalończyk walczył w 2013 r. podczas 8. Biegu na Elbrus. Niestety bieg, ze względu na panującą śnieżycę i niskie temperatury został przerwany na wysokości 4000m. Kilian Jornet wspomagany przez Vitalija Szkieła dotarł do wysokości 5000m.

Z kolei Mont Everest był zaplanowany na 2015 r. Tu jednak na drodze do realizacji celu stanęło trzęsienie ziemi w Nepalu, które spowodowało, że hiszpański biegacz odsunął na bok plany biegowe i skupił się na działalności charytatywnej, której celem jest odbudowa 116 domów w Dolinie Langtang.

Tymczasem serwis Generation Trail poinformował, że mimo intensywnej pracy w fundacji, promocji filmów i zaangażowania w zbiórkę pieniędzy, Jornet nie zrezygnował z biegania i nie zarzucił realizacji „Summits of my life”. Pojawi się na trasie biegu Zegama - Aizkorri, który nazwała mitycznym dla kraju Basków. Wystartuje również w Hardrock 100.

Najważniejszym wydarzeniem sezonu będzie jednak próba rekordowego biegu na Mont Everest.

„W tym roku lato spędzę inaczej. Po 10 latach biegania trailowego, skupię się na wysokich górach. Everest to będzie długa i pełna wyzwań podróż. Dlatego chcę się do niej dobrze przygotować i wiedzieć, że jestem w najlepszej możliwej formie”

- powiedział Jornet serwisowi Generation Trail.

Strona projektu: http://summitsofmylife.com/

IB

fot. mat. pras.