Niby wiadomo, ale… Jak myć rower?

Mycie jednośladu nie powinno sprawiać problemów, niemniej zapytania „jak” i „czym” to najczęściej wpisywane frazy w internetowe przeglądarki. Poniżej kilka rad, które pozwolą Wam bezpiecznie i efektywnie zadbać o rowery.

Myjka ciśnieniowa to chyba najpopularniejszy sposób dbania o czystość jednośladu. Warto jednak pamiętać, by rozpędzonego strumienia wody nie kierować na elementy ruchome – przerzutki, piasty, pedały, kierownicę, tzw. support. We wszystkich tych elementach znajdują się łożyska pracujące w smarze, który woda pod ciśnieniem wypłukuje. Pozbawione smaru łożysko szybkiej się zużywa, nieprzyjemnie hałasuje.

Myjką ciśnieniową bez przeszkód umyjemy za to ramę czy siodełko, pozbywając się błota czy piachu – rower warto spryskiwać z pewniej odległości, by woda nie zerwała naklejek czy lakieru i nie rozpruła siodełka (szczególne gdy jest ono nie pierwszej młodości).

Zdecydowanie bardziej polecane jest mycie ręczne. Wiaderko z dedykowanym szamponem oraz szczotki o różnych kształtach główki, szmatki czy gąbki pozwolą dotrzeć do newralgicznych miejsc i usunąć brud z bezpośredniej okolicy newralgicznych elementów rowerowego osprzętu.

Do usunięcia bardziej opornego brudu warto użyć dedykowanej chemii, np. aktywnej piany w atomizerze. Niemal wszystkie dostępne w sklepach środki posiadają odpowiednie atesty i są bezpieczne dla lakieru. Wiele posiada właściwości nabłyszczające.

Łańcuch rowerowy czyścimy odtłuszczaczem (brud i smar usuwamy chemicznie, a nie mechanicznie). Na rynku dostępne są odtłuszczacze w sprayu (strumień kierujemy bezpośrednio na łańcuch) i w butelkach (preparat nanosimy pędzlem lub szczotką – najlepiej taką w kształcie litery U, która czyści łańcuch jednocześnie z trzech stron). Wielu rowerzystów stosuje benzynę ekstrakcyjną. Czyścimy dolną część łańcucha, by krople preparatu nie ściekały na ramę czy linki.

Po zakończeniu mycia łańcuch trzeba ponownie nasmarować - „naoliwić”. Dostępne są smary uniwersalne, ale też na mokre i suche przejażdżki. Nadmiar smaru usuwamy szmatką, by łańcuch „nie łapał” brudu.

Kasetę, korby i zębatkę przerzutki także czyścimy ręcznie - szmatką lub sprayem - przy pomocy tego samego odtłuszczacza, i osuszamy (preparat szybko odparowuje).

Starajmy się myć rower po każdej dłuższej wycieczce, szczególnie w tereny błotniste. Zalegający brud wpada w łożyska i rysuje metalowe części osprzętu, skracając żywotność jednośladu. Zwiększa też wagę roweru oraz wydatek energetyczny, jaki wkładami w pedałowanie (brudny łańcuch chodzi ciężej). O walorach estetycznych nawet nie wspominamy. Pamiętamy też, by jeździć rowerem ze świeżo nasmarowanym łańcuchem – smar musi spenetrować ogniwa.

Dla własnego bezpieczeństwa i wygody, rower warto myć w rękawiczkach.

GR