Mocnym, niemal górskim akcentem rozpoczął się tegoroczny cykl 4Biegi Racibórz. W tamtejszym Arboretum Bramy Morawskiej odbył się 9. Bieg Twardziela. Licząca nieco ponad 7 km trasa nie jest długa, ale liczne podbiegi i zbiegi potrafią dać w kość. Dzisiaj dodatkowe atrakcje zapewniło także błoto. Biegacze byli jednak zachwyceni – zarówno samą trasą, jak i atmosferą imprezy.
Walka o podium była zacięta. Czterech pierwszych zawodników dzieliła mniej niż minuta. Ostatecznie zwyciężył mieszkający na stałe w Polsce Włoch Roberto Dimiccoli. Pokonanie 7,3 km zajęło mu 26 minut i 9 sekund. Drugi był Mateusz Wolnik z Lysek (26:39) a podium dopełnił Cyprian Grzelka z Pogrzebienia (26:51).
Piękniejsze podium należało do mieszkanek Raciborza. Triumfowała ubiegłoroczna zwyciężczyni Patrycja Rębisz. Na mecie zameldowała się tuż po pierwszej dziesiątce mężczyzn i z przewagą… 6,5 minuty nad kolejną zawodniczką! Wynikiem 30:01 poprawiła swój ubiegłoroczny czas o minutę. Drugie miejsce zajęła Dominika Pacak (36:26) a trzecie Emilia Tomala (37:06). Tuż za podium znalazła się jej klubowa koleżanka z MKS SMS Victoria Racibórz Aleksandra Smal, która przegrała zaledwie o sekundę (37:07).
Na piątej pozycji zameldowała się Bożena Polewiak z Bytomia. Na raciborski Bieg Twardziela trafiła po raz pierwszy: - Przyjechałam na zaproszenie znajomego. Biegło się bardzo fajnie, ale były trudne momenty, zwłaszcza te podbiegi. Przyjemniej by się biegało, gdyby impreza odbywała się takim bardziej wiosennym plenerze – przyznała biegaczka. – Ale było super. Trasa biegu sprawia, że zasługuje on na miano Biegu Twardziela. Momentami trzeba było się wykazać hartem ducha, żeby nie odpuścić. Jestem bardzo zadowolona z wyniku.
Raciborzanin Mateusz Moneta wystartował w Twardzielu drugi raz: - Dzisiaj było łatwiej niż rok temu, ale przede wszystkim dlatego, że trochę się rozbiegałem. Dzisiaj czas lepszy o ponad 8 minut. Ale trasa o podobnym stopniu trudności jak rok temu – ocenił. – Jest bardzo przyjemna, można się solidnie zmęczyć na podbiegach i potem odpocząć na zbiegach. Organizacyjnie wszystko bardzo dobrze, przede wszystkim trasa była super oznaczona. Chciałbym pobiec wszystkie 4Biegi, ale nie wiem czy się uda. Zastanawiam się jeszcze nad półmaratonem – zdradził.
9. Bieg Twardziela wyjątkowo zainaugurował cykl 4Biegi Racibórz. Jego uczestnicy spotkają się 3 maja na Biegu Bez Granic a później w połowie lipca na przeszkodowym Nadodrzańskim Biegu Powstańców Śląskich, który zastąpi otwierający cykl w minionych latach styczniowy Bieg Nadodrzański. Całość zakończy tradycyjnie już półmaraton zaplanowany na ostatnią niedzielę sierpnia.
KM