Czy Mistrzostwa Polski na 10 000m mają sens?
Opublikowane w śr., 04/06/2014 - 09:22
Postomino, mała miejscowość w województwie zachodniopomorskim była gospodarzem Mistrzostw Polski Seniorów w biegu na 10 000 metrów. Swoje zwycięstwa odnieśli Marta Krawczyńska i Yared Shegumo. Wyniki uzyskiwane przez zawodników są raczej sprawą drugorzędną, choć warto zaznaczyć, że ostatni raz z wynikiem słabszym od 30 minut Mistrzem Polski został Edward Owczarek w… 1963 roku!
Ale Mistrzostwa Polski nie są od tego, żeby zdobywać życiówki, a od czasów ważniejsze są miejsca. Co jednak bardziej przyciąga moją uwagę to szokująca frekwencja w obu biegach. W rywalizacji mężczyzn do mety dobiegło 9 zawodników, a u kobiet 7. Jak to możliwe, że w prawie 40-milionowym kraju do mety Mistrzostw Polski dobiega jedynie 16 osób?!?!
Odpowiedź na to pytanie jest niestety bardzo złożona. Po pierwsze MP w biegu na 10 000m były od wielu lat marginalizowane przez Polski Związek Lekkiej Atletyki. Rozgrywany był zazwyczaj jedynie po to żeby można było odbębnić kolejną imprezę w kalendarzu. Organizacja biegu ostatnio trafiała do małych miasteczek, co akurat jest bardzo dobre, bo promuje lekką atletykę w mniejszych ośrodkach. Niestety nie było przy tym żadnej otoczki medialnej, a zazwyczaj podsumowanie biegu na stronie internetowej związku zamykało się w 2-3 zdaniach podających zwycięzców biegu. Nie można było również zaznać obecności kogokolwiek z władz związkowych.
Dodatkowo rangę mistrzostw pogrążały terminy rozgrywania imprezy. Przykładowo w ubiegłym roku bieg odbywał się w Inowrocławiu i wstępnie miał się odbyć późnym wieczorem. Niestety delegat techniczny zarządził, że bieg odbędzie się kilka godzin wcześniej, bo musiałby wypłacić diety sędziom za dwa dni...i bieg rozegrano w ponad 30-stopniowym upale!
Podejście związku nie jest jednak jedyną przyczyną takiego stanu rzeczy. Wielu zawodników decyduje się wystartować w równolegle rozgrywanych biegach ulicznych. Niejednokrotnie można tam uzyskać dużo lepsze czasy niż w „czajonych” zazwyczaj biegach o medale. Oprócz czasów oczywiście są też dużo lepsze nagrody do zdobycia. Po zdobyciu kilku-, kilkunastu medali rangi ogólnopolskiej zawodnik orientuje się, że ważniejsze jest jednak to, aby mieć za co kupić następne buty do biegania. Czasy kolekcjonowania medali MP się skończyły i mało który zawodnik może sobie na to pozwolić.
Przykładów takich zawodników, którzy zamiast biegu w Postominie wybrali zupełnie inne biegi jest wielu. Często osiągali dużo lepsze czasy niż zdobywcy medali MP. Miejmy nadzieję, że jeszcze wrócą kiedyś takie czasy, że wszyscy najlepsi zawodnicy będą bili się o tytuł Mistrza Polski, który dzisiaj jest bardzo zdeprecjonowany.
Artur