Wielki jubileusz nad Jeziorem Żywieckim. Świetny Mateusz Mrówka! [ZDJĘCIA]
Opublikowane w ndz., 07/04/2019 - 18:30
W niedzielę, w ramach Ligi Festiwalu Biegowego (kat. Najlepszy maratończyk) wystartował Półmaraton dookoła Jeziora Żywieckiego „O Puchar Starosty Żywieckiego”.
Dwudziesty jubileusz największej imprezy w regionie był naprawdę huczny. Chociaż do rekordu frekwencji sprzed trzech lat trochę zabrakło, na mecie zameldowała się imponująca liczba ponad 1600 biegaczy. Dopisali także kibice, którym dzisiaj emocji nie brakowało. Dostarczył ich miedzy innymi Mateusz Mrówka, który na trasie nawiązał walkę z zawodnikami z Kenii i dotrzymywał im kroku przez 20 kilometrów, na mecie tracąc do nich zaledwie kilkanaście sekund.
Polak urwał się już na początku z dwoma biegaczami Benedek-Team. Hosea Kiplagat Tuei, Evans Kipmgetich Tahui i Mateusz Mrówka biegli większość dystansu ramię w ramię. Przez część trasy Mrówka prowadził, dalej trzymał się pleców rywali, by ostatecznie zameldować się na mecie na trzeciej pozycji ze stratą zaledwie 17 sekund do zwycięzcy i 13 do drugiego miejsca.
– Trzymałem się ich do dwudziestego kilometra, ale na ostatnim kilometrze mi uciekli. Nie dałem już rady, ale trzymałem się ich jak najdłużej. Nie było łatwo z nimi biec – mówił tuż po przekroczeniu linii mety Mateusz Mrówka, zaznaczając wyraźnie, że 1:08:34 to wynik, który w pełni go satysfakcjonuje i jednocześnie nowa życiówka.
Kenijscy biegacze, którzy wczoraj zrobili sobie rozgrzewkę podczas 11. Biegu Częstochowskiego, rozdali karty między sobą, zamieniając się miejscami na podium. Zwyciężył Tanui Evans Kipnoetich z czasem 1:08:17 a drugi był wczorajszy zwycięzca z Częstochowy Tuei Hosea Kiplagat (1:08:21).
Reprezentantki Benedek-Team na podium stanęły w tej samej konfiguracji co wczoraj: wygrała Joyline Chemutai z czasem 1:19:29 a drugie miejsce zajęła Christine Oigo z wynikiem 1:20:04. Najszybsza Polka zameldowała się na mecie siedem minut po Kenijkach. Była to Aleksandra Jachimczyk z Chrzanowa, która rezultatem 1:27:01 ustanowiła nową życiówkę!
Żywiecki bieg ma powody do świętowania. W pierwszych odsłonach imprezy startowało łącznie mniej osób niż samych mieszkańców Żywiecczyzny w dwudziestej edycji (350 osób). Półmaraton cieszy się coraz lepszymi opiniami a jego sława sprawia, że zwyczajnie wypada przynajmniej raz obiec Jezioro Żywieckie. Wielką atrakcją jest niezbyt łatwa, ale widokowa trasa, która pozwala podziwiać ośnieżone szczyty Beskidów Żywieckiego, Śląskiego i Małego.
Tę trudną trasę na swój półmaratoński debiut wybrała Magdalena Lachowska. Start okazał się równie udany jak jubileusz, bo biegaczka zameldowała się na mecie z czasem 1:37:41 na piątej pozycji w swojej kategorii wiekowej: – Jak na pierwszy półmaraton, biegło mi się mega dobrze – mówiła.
– Pierwsze 16 km było lajtowe ,potem robiło się już trochę ciężko, bo podbiegi dawały się we znaki. Ale trasa piękna, malownicza. Dopisali też kibice. Wczoraj miałam obawy co do pogody, na szczęście wszystko dobrze się ułożyło, temperatura była idealna. To był świetny bieg! – oceniła nasza rozmówczyni.
KM
wideo: Jakub Karcz
fot. Anna Skalska, Ambasadorka Festiwalu Biegów