O sukcesie Biegu Powstania Warszawskiego: "To radosny sposób obchodzenia rocznic"

Bieg Powstania Warszawskiego to jedna z tych imprez, na której więcej osób chce pobiec niż wynosi limit trasy. Już pierwszego dnia zapisów do 23. Biegu Powstania Warszawskiego zarejestrowało się grubo ponad 4000 osób. Drugiego kolejne dwa tysiące. Liczba wolnych miejsc powoli topniała, bo limit wynosił 7000 uczestników.

Nie zawsze tak jednak było. W 2008 roku podczas 18. Biegu Powstania Warszawskiego rekordowa frekwencja biegu wynosiła ponad 700 biegaczy. Jak impreza organizowana przez Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji stała się tak dużym przedsięwzięciem? To i inne pytania dotyczące stołecznej imprezy skierowaliśmy do Marcina Kuriaty, kierownika działu marketingu i organizacji imprez Warszawskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji

Jaka pana zdaniem jest recepta na wzrost zainteresowania Biegiem Powstania Warszawskiego? Bo od setek uczestników doszliście do  tysięcy.

Trudno podać jedną receptę. Jeśli chodzi o WOSiR, to chyba ważne jest to, jakiego charakteru są to biegi. Czyli cały cykl triady biegowej ?Zabiegaj o pamięć? to połączenie sportu i edukacji. Organizowanie biegu, a przy okazji poznawania historii. Dajemy możliwość obchodzenia tych rocznic w sposób pokojowy, radosny, ciekawy i oryginalny. Myślę, że to ma największe znaczenie!

A co z takimi rzeczami jak zmiana lokalizacji? Wcześniej Bieg Powstania odbywał się na terenie Akademii Wychowania Fizycznego. Wtedy rekord w 2008 roku to ponad 700 osób. Rok później już przy stadionie Polonii biegaczy było 3000. Postęp znaczący? 

Oczywiście, to była decyzja wręcz strategiczna dotyczące Biegu Powstania Warszawskiego. AWF jaki jest - wiemy, natomiast obecna trasa jest ściśle związana z miejscami, gdzie odbywały się walki podczas Powstania Warszawskiego. Jest to też centrum Warszawy, więc to bardzo atrakcyjne miejsce.  

Czy większa liczba osób na starcie Biegu Powstania Warszawskiego to także przejaw tego, że ludzie chcą pamiętać o bohaterach, których często imion nie znamy albo znamy tylko pseudonimy?

My zapraszamy kombatantów, oni są naszymi gośćmi honorowymi. Wydarzenie, jakim jest Powstanie Warszawskie, jest dla warszawiaka bardzo ważne. Możliwość celebracji i upamiętnienia tego zrywu jest niezwykle ważna.

Partnerem WOSIR przy organizacji biegu jest Muzeum Powstania Warszawskiego. Czy były jakieś rozmowy, żeby w przyszłości zmienić tak trasę, żeby właśnie zahaczała o Muzeum?

Prowadzimy od lat rozmowy z Muzeum Powstania Warszawskiego, gdyż oni są jednym z partnerów honorowych biegu. Różne mamy pomysły. Na pewno chcemy zrobić coś ekstra na przyszły rok, bo wtedy będzie przypadała 70. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Chcemy współpracę zacieśnić. Czy będzie to zmiana trasy? Wątpię, dlatego, że tam byłoby tylko Muzeum Powstania Warszawskiego. Na obecnej trasie mamy Polonię, ulice Miodową, Krakowskie Przedmieście, Karową, budynek Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, który był ostrzeliwany. Zresztą ta trasa jest opisana przez historyków. Na pewno przyszła edycja będzie wyjątkowa dzięki bliskiej współpracy z Muzeum.

Już wybiegliśmy do 24. edycji Biegu Powstania Warszawskiego. Czy możemy jednak zdradzić, co czeka biegaczy podczas tegorocznego biegu?

Wiele elementów będziemy chcieli rozwijać. W 3-4 miejscach będą rekonstrukcje historyczne, w których pomaga nam Zgrupowanie Radosław. Ciekawym elementem są treningi z historią w tle. Nowatorskim elementem jest projekt, w którym uczestniczy Muzeum Powstania Warszawskiego i Grupa Agora, to będzie plik ?mp3?, który tydzień przed biegiem będzie do pobrania na naszych stronach internetowych. Plik będzie zawierał opis trasy, więc podczas biegu czy spaceru tą trasą będzie można odsłuchać komentarz przewodnika dotyczący charakterystycznych miejsc związanych z Powstaniem Warszawskim, a przy okazji utrzymać tempo, które będzie wynosić około 50 min na 10 km. W tym roku żeby utrzymać bezpieczeństwo rozdzieliliśmy starty dla zawodników, którzy biegną na 5 i na 10 kilometrów. Nowością jest też to, że otwieramy bardziej Polonie. Wręczenie nagród odbędzie się na płycie boiska. Resztę niespodzianek zdradzimy w swoim czasie.

Już nie możemy się doczekać!

Rozmawiał Robert Zakrzewski