Aleksandra Raczyńska z Gliwic kochała i kocha ruch
Opublikowane w śr., 15/09/2021 - 18:42
Ta kobieta jest wulkanem energii i optymizmu. Jest nie tylko „Królową Nordic Walking”, ale instruktorką i sędzią nordic walking.
Nie tylko chodzi, biega, ale też pływa, morsuje, tańczy, podróżuje. Środowisko biegaczy i ludzi chodzących z kijkami doskonale ją zna i zawsze trzyma za nią kciuki. A jak biega i chodzi, świadczą nagrody, które zbiera. Ma na swoim koncie mistrzowskie tytuły zdobyte w kraju i za granicą.
„Królowej Nordic Walking” nie mogło zabraknąć oczywiście podczas 12. Festiwalu Biegowego w Piwnicznej Zdroju i nie mogło jej nie zabraknąć na podium w trakcie tej imprezy. Między innymi na scenie odbierała nagrodę specjalną.
Pani Aleksandra mówi z rozbrajającym uśmiechem – 1938 rocznik. Kiedy prowadzący uroczystość wręczenia nagród na głównej scenie na piwniczańskim Nakle zapytał panią Aleksandrę, jak ona to robi, że jest tak aktywna fizycznie i co robi, żeby taką formę zachować, ta z ogromną szczerością odparła:
- Rocznik 1938 - zaznaczyła z uśmiechem. Co robię? Ruszam się. „Ruszaj się, bo zardzewiejesz” – mówię do wielu osób. Ja to robię. To widać po mnie. Spróbujcie sami to się przekonacie – zachęcała ze sceny.
Aleksandra Raczyńska z Gliwic kochała i kocha ruch. Tak jest mimo tego, że skończyła 83 lata. (IM) DSZ
