Amadeusz Bielatowicz, nowy Ambasador Festiwalu Biegowego: do zobaczenia na trasach!
Opublikowane w pon., 10/06/2024 - 12:53
Amadeusz Bielatowicz jest absolwentem kulturoznawstwa i dziennikarstwa. Bieganiem na dobre zaraził się w 2017 roku. Mieszka i pracuje w Krakowie, w jednej z krakowskich galerii handlowych. Dziennikarz z pasji, miłośnik gór i wędrówek, prowadzi własnego bloga o tematyce wycieczkowej i turystycznej. Podziwia sportowców, ogląda wszelakie dyscypliny. Ukochanymi pozostają niezmiennie żużel oraz piłka nożna. Kibicuje żużlowej Unii Tarnów i piłkarskiej Chelsea FC. Uwielbia kolor niebieski. I opowiada nam o swoim bieganiu:
Od kiedy biegam?
Pierwsze próby podejmowałem w roku 2012, jednak wówczas bieganie było dla mnie wyłącznie formą zrzucania wagi, co ostatecznie zatraciło sens i samo bieganie przestało sprawiać radość.
Po dłuższej przerwie i wielu zdrowotnych perturbacjach wróciłem do treningów w roku 2016, a w 2017 solidnie przyłożyłem się do treningów przed Festiwalem Biegowym w Krynicy Zdroju, który wówczas miał być tym pierwszym - spełnieniem niezwykłego marzenia przebiegnięcia pierwszej dyszki na zawodach. Wymyśliłem sobie, że stanie się to na trasie z ukochanej Krynicy do Muszyny. We wrześniu 2017 roku spełniłem marzenie. I zaczęło się na dobre ;)
Czym jest dla mnie bieganie?
Bieganie to nie tyle wyznaczanie celów, co przede wszystkim droga. Każdy kilometr bywa równie ważny, choć oczywiście nie każdy rejestrujemy w ten sam sposób, a zwykle i tak najważniejszy jest ten pierwszy i ostatni. Forma terapii, odskoczni, treningu na lepszy, ale i często gorszy dzień.
Czasami również pole do wyładowania negatywnych emocji. Nie zawsze cieszy, bywa, że boli. Wracam jednak, bo ostatecznie daje radość i satysfakcję.
Moje rekordy życiowe:
- Półmaraton: 01:55:27 - 6. PZU Półmaraton Królewski 2019
- 10 kilometrów: 00:47:50 - 10. Festiwal Biegowy Krynica-Muszyna 2019
- 5 kilometrów: 00:24:03 - 5-tka dla Niepodległej Kraków 2018
- mila: 00:06:38 - Mila Krynica Festiwal Biegowy 2020
Motto:
Każdy krok jest ważny
Festiwal Biegowy to najważniejsza impreza w moim życiu. Nic nie przebiło emocji, które towarzyszyły mi podczas pierwszej dyszki w 2017 roku. I to nie tylko po jej przebiegnięciu wówczas w czasie poniżej godziny, ale już na pierwszym kilometrze, kiedy przemierzaliśmy ulice Krynicy. Spełnienie. Od tamtej pory wracam rokrocznie.
Byłem w pandemii, jestem po przenosinach do Piwnicznej, ale też w czasie dyszki Stary-Nowy Sącz w 2021 roku. Siedem festiwali, z czego każdy inny. Inna forma, często inna waga, dyspozycja, motywacja. Festiwal Biegowy jest jednak imprezą, bez której trudno wyobrazić mi sobie początek jesieni. Do zobaczenia na trasach! (Amadeusz Bielatowicz)