- Nazywam się Bartek, mieszkaniec Katowic z wyboru i z pochodzenia. Gdy tylko możliwe staram się spędzać czas aktywnie. Czy to przez bieganie, jeżdżenie na rowerze, zimą na łyżwach czy chodzenie po górach. Gdy tylko możliwe, obowiązkowo, sobotnie dni rozpoczynam od parkrun-u. Ciągle mam wrażenie, że biegaczem stałem się z przypadku. W kwietniu 2018 roku, trzy dni przed biegiem zauważyłem na FB, że odbywa się Bieg Korfantego. Pomyślałem, „a może by tak zacząć biegać?”. Poszedłem na bieżnie mechaniczną na siłowni, ledwo przebiegłem kilka kilometrów a po trzech dniach stanąłem na starcie wspomnianego bieguna 10km. Wtedy też zacząłem biegać i po niecałym pół roku ukończyłem swój pierwszy maraton. Od tamtej pory biegałem już w każdym województwie i ciągle staram się biegać w miejscach, które nie było mi jeszcze dane odwiedzić. Bieganie łączę też z wolontariatem wielu imprez biegowych, co pozwala poznać mi świat biegów z różnych stron. Na zawodach biegowych, poza własnymi startami, uwielbiam pozostawać na linii mety do końca biegu i oklaskiwać biegaczy z końca stawki, którzy nie raz przełamują swoje bariery. Wszystkie swoje rekordy życiowe popełniłem w swoim pierwszym roku biegania. 5km –21:28 –10.11.2018/Katowicki bieg „Wolność na 5”, 10km –44:52 –23.09.2018/Bieg Westerplatte , 21,097 km –1:42:32 -31.03.2019/14. PZU Półmaraton Warszawski, 42,195 km –4:02:06 –28.04.2019/18. PZU Cracovia Marton. Obecnie zwolniłem i oddaliłem się od swoich „życiówek”. Choć tą z maratonu może byłbym w stanie poprawić. Motto to „rób więcej rzeczy, które powodują, że zapominasz zajrzeć do telefonu”. Festiwal biegowy dla mnie zawsze kojarzy się z wyzwaniem. To tutaj , w 2019 roku ukończyłem swój pierwszy bieg na 100km. To tutaj w2020, 2021 oraz 2022 uczestniczyłemw zawodach Iron Run. Formuła Festiwalu Biegowego daje doskonałą okazję do poznawania nowych pozytywnych osób podczas robienia tego co się lubi, czyli biegania. Przez trzy dni festiwalu można się pośmiać, zmęczyć, zaczerpnąć wiedzy czy tez po prostu rywalizować.