Dobrze rozpocznij nowy rok! Wpisz do kalendarza Festiwal Biegowy
Opublikowane w czw., 04/01/2024 - 16:58
Wrażenia są nie do opisania! Kto startował w Festiwalu Biegowym doskonale wie, jak niesamowita atmosfera panuje na tym wydarzeniu. Dla biegaczy to punkt obowiązkowy każdego roku! Jeśli nie ma Was jeszcze na liście startowej, możecie sobie zrobić doskonały prezent noworoczny.
Rozpoczął się 2024 rok. Sportowych wydarzeń będzie w nim oczywiście sporo. Nie zabraknie również tych biegowych. Zawodnicy cały czas szlifują formę. Mimo niskiej temperatury możemy ich spotkać na okolicznych trasach i ścieżkach.
Festiwal Biegowy - tu nie ma miejsca na nudę
Największym wydarzeniem, na które zawsze czekają z utęsknieniem, jest oczywiście Festiwal Biegowy. Potrwa od 6 do 8 września. Zawsze przyciąga prawdziwe tłumy. W ubiegłym roku w Miasteczku Biegowym pojawiło się aż 12 tysięcy osób. Wydarzeń było co niemiara, kto akurat nie biegał, móg wziąć udział w Festwalu Smaku, obejrzeć jeden z kilkudziesięciu zespołów uczestniczących w Festiwalu Lachów i Górali, czy skorzystać z jazdy elektrycznym motocyklem crossowym,
Zawodnicy nie muszą się oczywiście martwić również o nocleg. Miejsc do wyboru jest bardzo dużo, zarówno w Piwnicznej, jak i Muszynie oraz Krynicy. Dzięki dobrym i częstym połączeniom kolejowym, każdy bez problemu dotrze na start.
Wiele osób miało zapewne noworoczne postanowienie. Być może niektórzy chcą poprawić swój biegowy rekord? Festiwal jest do tego doskonałą okazją. Jeśli nie ma Was jeszcze na liście zarejestrowanych, to koniecznie się zapiszcie. Możecie to zrobić TUTAJ. Będzie to świetne rozpoczęcie 2024 roku!
Wyjątkowy Iron Run na Festiwalu Biegowym
Podczas tegorocznej - 15 edycji Festiwalu Biegowego, szczególnym wydarzeniem będzie zwłaszcza Iron Run. Wszystko dzięki jego odświeżonej formule, o czym zdecydowali w ankiecie sami zawodnicy. Łącznie pokonają ponad 145 km, a najdłuższym pojedynczym dystansem będzie Bieg 7 Dolin na 100 km.
Jeśli zatem jesteście zapalonymi biegaczami nie może Was zabraknąć na starcie tego morderczego wyzwania. O tym, jak niesamowite jest to przeżycie przekonują ci, którzy w ubiegłym roku kończyli je na czołowych miejscach.
- Mam duże doświadczenie, bo startowałem w Iron Runie już cztery razy. Naprawdę warto to robić. Bardzo polecam wszystkim poszukiwaczom przygód - mówi Janusz Gawron. - Najpierw biegnie się głową, a potem sercem. Kiedy człowiek dociera do mety jest zmęczony, ale szczęśliwy. To uczucie jest niesamowite – dodaje Dariusz Szkoda. – Ciekawe doświadczenie. Biorąc udział w Iron Run poznałem wielu ludzi. Zmierzyłem się też z nowymi doświadczeniami jeśli chodzi o połączenie biegu górskiego z biegiem ulicznym - uważa Miłosz Bochenek.
Nie może Was zatem zabraknąć na starcie! Niezależnie od tego czy wybierzecie IRON Run, Bieg na 61 km, 10 km, czy jakikolwiek inny, to warto być częścią Festiwalu Biegowego. Wrażenia są nie do opisania! (MP)