Maraton w pierwszym sezonie
Opublikowane w czw., 08/11/2012 - 12:49
Moda na bieganie sprawia, że coraz więcej osób uprawia jogging bez odpowiedniego przygotowania teoretycznego. Zalew porad podawanych w uproszczonej wersji, niestety również w prasie biegowej, różne szkoły biegowe, nowe trendy, tysiące wypowiedzi na forach wprowadzają zamęt w głowach początkujących biegaczy. To z kolei prowadzi do błędów już na początku przygody z bieganiem. Jednym z najczęstszych jest maraton już w pierwszym sezonie biegania.
Oczywiście można pokonać maraton już po kilku miesiącach biegania, ale wówczas najczęściej od 25-30 kilometra maraton zamienia się wielogodzinną walką o dotarcie do mety. Początkujący biegacz „rzucający się” od razu na maraton, korzystając z planów treningowych z dużym kilometrażem i stosunkowo małą liczbą akcentów, bardzo często kończą bieg w czasie 4:30 – 5:00. Bieg maratoński to wielkie biegowe święto, sam dystans pobudza wyobraźnię i pragnienie zmierzenia się z nim, ale z trenerskiego punktu widzenia, taki start jest błędem.
Zdecydowanie lepszą decyzja, biorąc pod uwagę nasz przyszły rozwój biegowy, jest jednak start w maratonie, po minimum dwóch sezonach treningów. Warto przejść ścieżkę startów w kilkunastu biegach krótszych 5-10- kilometrowych i przynajmniej 3-4 półmaratony. Zdobędziemy w ten sposób niezbędne doświadczenie w zakresie reakcji naszego organizmu na zmęczenie oraz strategii biegu. Wówczas ukończymy bieg maratoński z dobrym samopoczuciem, w przyzwoitym czasie i bez kontuzji.
Warto planując start w pierwszym maratonie nastawić się na uzyskanie wyniku nie gorszego niż 4:25 w przypadku pań i 4:15 w przypadku panów (dotyczy to oczywiście osób w pełni sprawnych i w wieku 25-50 lat). Najlepszą metodą w przypadku przygotowań do maratonu jest „nic na siłę”. Osoby, które czują, że nie są jeszcze przygotowane do pokonania maratonu powinny uzbroić się w cierpliwość i poczekać i biegać krótsze dystanse. Maraton przebiegnięty zbyt wcześnie może niepotrzebnie oddalić start w kolejnych.
Po pokonaniu pierwszego maratonu możemy wpaść w kolejną pułapkę zbyt częstych startów. Wyzwanie i atmosfera tych biegów sprawiają, że biegacze lubią w nich startować. Są tacy, którzy biegają maraton 4-5 czy nawet więcej razy w roku. Z wyjątkiem ultramaratończyków taka częstotliwość startów w maratonie to kolejny błąd. Każdy maraton to ogromny wysiłek, często skrajny, niezwykle obciążający wiele układów organizmu (kostno-szkieletowego, krążenia, nerwowego, mięśniowego), który nie powinien być podejmowany częściej niż 2 razy w sezonie. Bieganie 42 195 m co miesiąc ogranicza progres wyników w następnych sezonach.