Maratończycy i półmaratończycy już na trasie. Za 3-4 godziny poznamy zwycięzcę Iron Run [WIDEO]
Opublikowane w ndz., 07/09/2014 - 09:16
Niedzielny poranek należy do maratończyków i półmaratończyków. W tej chwili na trasie są zawodnicy półmaratonu i Koral Maratonu. Dla wielu z nich to kolejne spotkanie z naszą imprezą. Przyjechali tu poprawić życiówki lub po prostu dlatego, że są z nami każdego roku.
Trudną trasę maratońską z dwoma męczącymi wzniesieniami pod Jastrzębik i Romę pokona w tym roku prawie 600 osób. Przed startem wszyscy byli zmotywowani i uśmiechnięci.
– Brałem udział w każdej edycji Koral Maratonu. Jestem niestety po kontuzji, ale na treningu było już dobrze i nastawiam się na czas około 4 godzin. – powiedział Andrzej Karp
– Maraton w Krynicy pobiegnę po raz drugi. Byłem rok temu, jestem teraz i pewnie za rok też wrócę. Pogoda jest tym razem lepsza. Myślę, że przyzwoitym czasem będzie poniżej 4 godzin. Może coś w rejonie 3:45, ale na maratonie wszystko może się zdarzyć. Zobaczymy, jak będzie. – powiedział nam przed startem Paweł Matysiak z bloga Paweł Biega.
Maraton pokonają też zawodnicy Iron Run i będzie to ich ostatnia konkurencja. Po niej wszystko stanie się jasne. Przed startem na prowadzeniu cyklu znajduje się Jarosław Gniewek. Jarek budzi nasz podziw. Nadal wyraźnie widać ślady wczorajszego upadku, nadal jest mocno obolały, a mimo to wygrał dzisiejszy Bieg na Jaworzynę i chce utrzymać przewagę w maratonie.
– Myślę, że mam bezpieczną przewagę i pierwszą część maratonu pobiegnę spokojnie. Nie spodziewałem się, że będę miał szansę wygrać. Przecież zawodnik z Ukrainy jest w takiej świetnej formie. – powiedział nam lider Iron Run
Nie wiadomo, czy jego strategia się sprawdzi. Drugi w klasyfikacji Oskar Mika przyjął inną taktykę. On odpuścił sobie Bieg na Jaworzynę i oszczędzał siły na maraton.
Na trasie maratonu znajdują się również sztafety maratońskie. Dystans 42 km dzielą między siebie cztery osoby w drużynie.
IB