Robert Radzik: każde spotkanie znajomych na trasach Festiwalu jest jak shot pozytywnej energii

 

Robert Radzik: każde spotkanie znajomych na trasach Festiwalu jest jak shot pozytywnej energii


Opublikowane w wt., 09/07/2024 - 11:53

- W tym roku skupiałem się, praktycznie, tylko na treningach. Wystartowałem jedynie w 4 Półmaratonie Jaworze, który prowadzi po moich ulubionych trasach treningowych, a wcześniej ze względu na pracę, nie udało mi się wziąść w nim udziału - mówi nam Robert Radzik, który zrobił w tym roku imponujący wynik (709 kilometrów) podczas Zimowego Ruch Challenge Festiwalu Biegowego.

- Pewnie przed Festiwalem Biegowym jeszcze jakieś zawody po drodze wpadną, ale bardziej spontanicznie niż mocno zaplanowane. W tym roku biegowym Festiwal w Piwnicznej jest moim startem docelowym i tam planuje być w najlepszej dyspozycji.

A to się bardzo przyda, bo Robert Radzik wystartuje w morderczym Iron Run. 

- Decyzję o starcie o starcie podjąłem pod koniec roku, jak tylko zacząłem układać sobie plany biegiegowe i jakiego wyzwania sie podjąć. Iron Run to zdecydowanie najbardziej trudne zawody na cały Festiwalu, nieustanna walka z samym sobą, a ja lubię konkretne wyzwania. W tym roku szczególnie imponująco to wygląda z 100km jako jednym z etapów i niewielkimi odstępami czasu pomiędzy biegami między piątkiem, a sobotą.

Na Festiwalu Biegowym Robert Radzik do tej pory brał udział w Koral Maratonie na rozgrzewkę i dwa razy w Iron Run. - Za pierwszym razem udało mi się go ukończyć, a za drugim już nie - wspomina. - Jednak każde spotkanie znajomych na trasie i pomiędzy startami jest najprzyjemniejszym wspomnieniem, które zawsze dawało takiego shota pozytywnej energii. (t.kowalski@festiwalbiegow.pl) Fot. Robert Radzik

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce