Sądecka Dycha: gotowi do startu. Przed biegaczami dziesięć kilometrów
Opublikowane w sob., 10/09/2022 - 13:09
W samo południe wystartowali uczestnicy biegu „Sądecka Dycha”. Pan Leszek, debiutant na Festiwalu Biegowym, sportowt wysiłek dedykuje swojej miłości – Anusi.
Biegacze „Sądeckiej Dychy” wystartowali z Kosarzysk. Przed nimi 10 kilometrów biegu, aż do mety w Miasteczku Biegowym w Piwnicznej-Zdroju. Uczestnicy Festiwalu Biegowego rozgrzewają się w ostatnich chwilach przed startem.
Na starcie rozmawiał z nami Leszek Furmański z Siedlisk z okolic Przemyśla. Udział w tegorocznym Festiwalu Biegowym w Piwnicznej-Zdroju to debiut w karierze biegacza. Zimny Lech – bo takim pseudonimem posługuje się nasz rozmówca – przygotowywał się do Sądeckiej Dychy bardzo krótko.
- Zrobiłem postanowienie, że coś zacznę w końcu ze sobą robić i od czterech dni zacząłem biegać – mówi pan Leszek. Do treningów zmotywowała go pani Mariola, która sportowe buty przywdziewa już od sześciu lat.
Leszek Furmański dodaje, że nie liczy na pierwsze miejsce. Ważna jest sportowa rywalizacja i pokonywanie własnych ograniczeń. Nawet pogoda nie była w stanie zepsuć optymizmu biegacza.
- Pogoda jest zawsze, raz gorsza, raz lepsza, raz bardzo dobra. Tylko trzeba wiedzieć jak się ubrać. Całość rozmowy można usłyszeć w materiale wideo. (SKS)