Wojciech Pytlik

 

Kim jestem?

Jestem Ślązakiem z dziada pradziada (choć od lat mieszkam w Grodzie Kraka), świeżo upieczonym trzydziestolatkiem i sportowym zapaleńcem z kilkuletnim stażem. Oficjalnie figuruje jako księgowy i analityk biznesowy jednej z krakowskich korporacji; nieoficjalnie jestem wielbicielem reportaży, podróży, dobrej muzyki i deserów na bazie serka mascarpone. Od paru lat można mnie spotkać na niektórych imprezach biegowych, gdzie startuje jako pacemaker – pomaganie innym w łamaniu swoich życiówek stało się też w pewnym sensie elementem mojej biegowej pasji.

Od kiedy biegam?

Jako syn wuefisty biegam od zawsze, chociaż oficjalnie starty zacząłem w 2014 roku (ku wielkiej radości mojego Taty) wraz ze swoim pierwszym półmaratonem i maratonem. Te pierwsze starty determinowane były chęcią udowodnienia niedowiarkom (przyjaciołom i znajomym), że dam radę i podołam tym dwóm dystansom. Udało się! Nie sądziłem jednak, że ta historia będzie mieć swoją kontynuuację - wpadłem jednak po uszy. Dziś, po prawie 6 latach od tego wydarzenia, nie wyobrażam sobie, że mógłbym nie biegać.

Czym jest dla Ciebie bieganie?

Bieganie to dla mnie odskocznia od codzienności, niezwykła przyjemność i sposób na odreagowanie i życie jednocześnie. Bardzo wiele podporządkowuje bieganiu stąd też staje się ono w pewnym sensie centrum mojej codzienności. Dodatkowo, od kilku lat staram się motywować moich współpracowników do biegania, zarażając ich pasją i organizując dla nich treningi w firmie, w której pracuje – tak oto Heineken Kraków Running Club stał się również częścią mojego biegowego życia.

Moje rekordy życiowe

Nad moimi rekordami życiowymi wciąż pracuje (i tak pewnie będzie aż do końca moich dni) – ostatnio skupiam się jednak na dłuższych dystansach, więc i mniej czasu na te krótsze. Wiadomo, że zawsze fajnie urwać nieco z życiówki, niemniej jestem zadowolony z każdego biegu, w którym uda mi się wystartować. Na koniec 2019 moje rekordy wyglądają następująco:

  • 5 km: 19:25 (2018)
  • 10 km: 40:22 (2016)
  • Półmaraton: 1.25:11 (2018)
  • Maraton: 3:05:50 (2018)

Motto:

„Ja jestem Polak, a Polak jest wariat a wariat to lepszy gość!”

Festiwal Biegowy to...

Festiwal Biegowy to jedna z największych imprez biegowych w Polsce, a jednocześnie solidna marka, która w sumie nie potrzebuje reklamy, bo zna ją chyba każdy w tym kraju. Jednakowoż mam nadzieję, że będąc jej ambasadorem, dołożę swoją ciegiełkę do tego świetnego projektu i będę godnie ją reprezentować i promować. Wrześniowy Festiwal jest zresztą moim celem na przyszły rok, stąd też ambasadarowanie będzie tym większą przyjemnością.

kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce