José Daniel Cabral z Wysp Zielonego Przylądka pobiegnie w Krynicy

 

José Daniel Cabral z Wysp Zielonego Przylądka pobiegnie w Krynicy


Opublikowane w wt., 02/07/2013 - 16:31

Wśród tysięcy biegaczy, którzy w dniach 6-8 września zjadą do Krynicy, by rywalizować w Festiwalu Biegowym Forum Ekonomicznego, będą też obcokrajowcy. Najdłuższą drogę do Małopolski będzie musiał przebyć mieszkaniec? Wysp Zielonego Przylądka José Daniel Cabral. O sukcesach tego biegacza, jego zainteresowaniu Festiwalem, konkurencjach, które wybrał, oraz o szczegółach podróży do Krynicy, dowiecie się z krótkiego wywiadu, którego udzielił naszemu portalowi.

Proszę, powiedz kilka słów o sobie

Moim rodzinnym miastem jest Praia, stolica Wysp Zielonego Przylądka. Same Wyspy leżą na Oceanie Atlantyckim, na zachód od Afryki, ok. 700 km od Dakaru. Pracuję jako urzędnik imigracyjny w Międzynarodowym Porcie Lotniczym Praia. W wolnym czasie biegam, rysuję, pływam i słucham muzyki.

Jak wyglądały początki Twojego biegania?

Zacząłem biegać w 1998 roku, kiedy byłem w armii, dla podtrzymania sprawności fizycznej. Rywalizować w imprezach masowych zacząłem w 2006 roku. Na swoim koncie mam już m.in. trzykrotny udział w lokalnym Ultramaratonie Boavista w latach 2010, 2011 i 2012. Pokonanie 150-kilometrowej trasy, prowadzącej pustynną wyspą zajęło mi w ubiegłym roku nieco ponad 20 godzin i 21 minut. Dało mi to drugie miejsce, 24 minuty za zwycięzcą.

Czy bieganie to popularny sport na Wyspach Zielonego Przylądka?  

W moim kraju biega niewiele osób. Zdecydowanie najpopularniejszym sportem jest u nas piłka nożna. Wspomniany ultramaraton jest u nas jednym z największych biegowych wydarzeń. W tym roku odbędzie się on 30 listopada. Chcę go wygrać, a udział w Festiwalu Biegowym w Krynicy ma mi w tym pomóc.

Jak dowiedziałeś się o Festiwalu?

W maju ubiegłego roku odwiedziłem Polskę przy okazji seminarium dotyczącego imigracji. Seminarium odbyło się w Warszawie, a ja przez 6 dni miałem okazję poznawać to miasto. Także biegowo, bo udało mi się pobiegać w Parku Saskim. Chciałem też wystartować w polskim ultramaratonie, ale akurat w tym okresie nie odbywała się żadna impreza. Nie poddałem się jednak, a internetowe poszukiwania wskazały m.in. na wrzesień i na Festiwal Biegowy. W zeszłym roku nie udało mi się jednak przyjechać, tym razem jestem zdeterminowany.

Spośród ponad 30 konkurencji nie wybrałeś jednak Biegu 7 Dolin, a nową konkurencję ? Iron Run, składającą się z 5 biegów na różnych dystansach. Skąd taka decyzja?

Lubię podejmować duże wyzwania, a dla czynnego sportowca Iron Run jest właśnie takim wyzwaniem. Z tego co wiem rywalizacja zgromadzi setki zawodników z Polski oraz  zagranicy i to właśnie zadecydowało o moim wyborze. Chcę nabyć międzynarodowego doświadczenia, bo w Boavista Ultramarathon startuje coraz więcej gości z Europy, głównie z Włoch.   

Jakie masz oczekiwania związane z Festiwalem?

Jestem podniecony perspektywą startu w Polsce, bo w waszej imprezie weźmie udział ponad 5 000 osób. Wspomniałem już o nabyciu międzynarodowego doświadczenia, a Festiwal będzie do tego najlepszą okazją.

Krynica to miasto gór. Może nie najwyższych, ale jednak gór. Jakie masz doświadczenia w bieganiu w takich okolicznościach przyrody?

Prawdę mówiąc niewielkie. Na mojej wyspie jest tylko kilka gór i nie miałem jeszcze okazji się z nimi zmierzyć. Ale studiowałem w Hiszpanii w mieście Avila i na co dzień miałem wyżyny w zasięgu wzroku. Przeżyłem tam nawet zimę (śmiech).  

No właśnie. Nie boisz się kapryśnej polskiej jesieni? Chłodów, deszczów?

Myślę, że dam radę. Warunki będą przecież takie same dla wszystkich biegaczy?

Jak dotrzesz do Polski?

Najpierw jadę na 3 dni do Lizbony w celach służbowych. Potem rozpoczynam 2-tygodniowy urlop w Europie. Do Polski lecę bezpośrednio z Portugalii, ale jeszcze nie wiem, czy do Warszawy czy do Krakowa. To zależy, z którego miasta będzie potem łatwiej dotrzeć do Krynicy. W Polsce będę około 5 dni, potem wracam do Lizbony.

Jak zachęciłbyś polskich kibiców do wspierania Cię na trasach w Krynicy?

Będę wdzięczny za każdy okrzyk!

Do zobaczenia zatem w Krynicy!

Rozmawiał Grzegorz Rogowski

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce