Zostań biegaczem z żelaza! Iron Run po nowemu na Festiwalu Biegowym
Opublikowane w wt., 22/08/2023 - 15:18
W jaki sposób zyskać tytuł żelaznego biegacza? Najłatwiej zrobić to startując w Iron Runie na Festiwalu Biegowym. W tym roku mamy nieco zmian w programie, ale to wciąż największe wyzwanie imprezy. Warto być jego częścią!
Festiwal Biegowy jest imprezą dla całych rodzin. Mniej doświadczeni biegacze doskonale radzą sobie na krótszych trasach, których oczywiście nie brakuje. Mamy tutaj chociażby biegi na 1 km, 4 km czy 7 km. Zabawa jest zawsze doskonała.
Najwytrwalsi wybierają jednak Iron Run. Co roku kolejni śmiałkowie podejmują wyzwanie i próbują się z nim zmierzyć. Są nazywani “żelaznymi”, bo dystans, jaki pokonają w ciągu trzech dni jest godny podziwu. Ukończenie wszystkich biegów to powód do prawdziwej dumy.
W tym roku mamy małe zmiany w programie. Biegacze zmierzą się w biegu na milę, biegu na 7 km, ultramaratonie 61 km, biegu na 4 km, Koral maratonie 42 km i biegu na 1 km. Aby podołać wyzwaniu trzeba pokazać naprawdę mocny charakter! Łącznie to prawie 120 km!
Iron Run po nowemu
- Ironi będą biegali nieco mniej niż dotychczas. Kilka biegów zostało zastąpionych innymi dystansami. Kilometrowo to jednak wciąż największe wyzwanie całego festiwalu. W ciągu trzech dni muszą pokonać 120 km - mówi Marek Tokarczyk, dyrektor sportowy Festiwalu Biegowego.
Przypomnijmy, że wszystko odbywa się od 8 do 10 września w Piwnicznej. Swój start potwierdziło już wielu zawodników. Zapisy cały czas jednak trwają. Jeśli więc bieganie jest Waszą pasją i chcecie przeżyć przygodę życia, koniecznie zarejestrujcie się na Iron Run. Możecie to zrobić TUTAJ.
- Dlaczego zdecydowałam się na udział w Iron Runie? Poprzednie lata obserwowałam z boku ten wyczyn, głośno podziwiając, a po cichu marząc, że też chciałabym to zrobić, a raczej sprawdzić czy dam radę. Dałam. Mało tego, poszło mi całkiem dobrze. Sama atmosfera biegu, ludzie, organizacja...coś pięknego. Polecam każdemu, bo to zdecydowanie wspaniała przygoda! Osobiste przemyślenia mam takie, że ograniczenia są tylko w naszej głowie i warto marzyć oraz odważnie po swoje marzenia sięgać – przekonuje Anna Psuja, ambasadorka Festiwalu Biegowego.
Jeśli jesteście zafascynowani tą konkurencją, nie ma na co czekać. Widzimy się w Piwnicznej! (M. Pogwizd, fot.: Festiwal Biegowy)