Moja przygoda z Festiwalem Biegowym
Pewnego dnia, a było to dokładnie siódmego września - nadszedł długo oczekiwany dzień dla wszystkich miłośników biegów. A mianowicie w tym dniu rozpoczął się Festiwal Biegowy w Krynicy Zdroju. Do tych pasjonatów zaliczam także siebie. Bieganie, to jedna z moich na nowo odkrytych pasji, którą codziennie staram się ją rozwijać.
Na apelu w szkole Pan Dyrektor poinformował nas o możliwości wzięcia udziału w tym festiwalu. Natychmiast postanowiłam się do niego zapisać. Swoje postanowienie realizowałam poprzez częste zaprawy w bieganiu. W wolnym czasie wraz z siostrą pokonywałyśmy trasę około 2 kilometrów. Najpierw szło mi ciężko, stopniowo jednak sprawiało mi to coraz więcej satysfakcji i przynosiło coraz większe efekty. Gdy nareszcie nadszedł siódmy września, byłam gotowa na podjęcie tego wyzwania. Na miejscu otrzymaliśmy koszulki oraz numery startowe. Mój numer to: 4963. Grupa, w której brałam udział startowała jako druga. Nim ruszyłam dopingowałam moich poprzedników. Widziałam, ile wysiłku wkładają w ten bieg i życzyłam im jak najlepszych wyników. Wkrótce nadeszła chwila, kiedy i ja stanęłam na starcie. Organizator imprezy był bardzo miły - życzył nam zajęcia jak najlepszego miejsca. Po usłyszeniu sygnału z zapałem wystartowaliśmy. Z każdym metrem trasa stawała się coraz trudniejsza do pokonania. Przekonałam się, że moje wcześniejsze przygotowania nie poszły na marne. Starczyło mi energii i sił, aby ukończyć bieg. Na trasie dało się słyszeć krzyki dopingu, pod koniec zauważyłam moje koleżanki, które donośnie mi kibicowały. To dodawało mi sił, aby pokonać dystans. Gdy przekroczyłam linię mety byłam zmęczona, ale przede wszystkim szczęśliwa i dumna z siebie, iż ukończyłam tę trasę. Po zakończeniu biegu dla każdego uczestnika czekał pamiątkowy medal, a dla zaspokojenia pragnienia otrzymaliśmy wodę mineralną ze źródeł Krynicy Zdroju. Od sponsorów festiwalu otrzymywaliśmy różne gadżety: m. in. gwizdek, bidony. Po chwili dołączyły do mnie koleżanki, które mi gratulowały i cieszyły się wraz ze mną z finału. Doradziłam im, aby w następnym roku i one brały udział, gdyż jest to naprawdę niezapomniana przygoda. Potem postanowiłyśmy wspólnie kibicować innym. Teraz wiem, ile wysiłku potrzebna do pokonania odpowiednich etapów. W festiwalu biegowym brały udział różne grupy wiekowe. Dzieci ze szkoły podstawowej, młodzież z gimnazjum i liceum oraz osoby starsze. Każdy z uczestników po pokonaniu swojego odcinka i dotarciu do mety był zmęczony, ale również szczęśliwy i uśmiechnięty.
Chciałabym nie tylko wśród swoich koleżanek ze szkoły, ale we wszystkich niezależnie od wieku zaszczepić ducha czystej rywalizacji i przekonać ich, że warto się ruszać. Oprócz satysfakcji zyskujemy też kondycję i lepsze zdrowie. W 2013 roku planuje ponowny udział w Festiwalu Biegowym. Mam nadzieję, że moja grupa się powiększy, ponieważ nasza szkoła uzyskała dobre wyniki. Ja zajęłam 10 miejsce w swojej grupie wiekowej wśród dziewcząt. Jestem usatysfakcjonowana z zajętej pozycji, lecz na następny rok mam nadzieję na zajęcie wyższego miejsca.