Moja przygoda z Festiwalem Biegowym?
Mam na imię Oliwia. Chodzę do klasy 1 Gimnazjum. Bardzo lubię sport. Uprawiam tenis ziemny. Lubię oczywiście biegać. Chciałabym opowiedzieć o maratonie biegowym noszący nazwę „Festiwal biegowy”. Festiwal ten odbywa się corocznie w Krynicy- Zdroju. Jednymi z wielu fundatorów są firmy: ,,Koral’’ i ,,Tauron- polska energia’’. Mam dwa medale z tych wspaniałych zawodów, ponieważ uczestniczyłam w nich dwukrotnie. Poznałam wielu nowych ludzi nie tylko Polaków, ale także wielu zawodników zagranicznych. Spotkałam także sławnych ludzi. Na starcie było jak w ,,mrowisku’’.
Tylu ludzi przyjechało z różnych miejsc. Było co najmniej jak na targu. Kiedy zaczynał się bieg maratończyków, każda szkoła miała wyznaczone stanowiska, na którym dawano banany, wodę i ciastka dla biegnącego uczestnika, żeby starczyło mu sił do przebiegnięcia. W tym roku było naprawdę super, tak jak w innych latach. Kiedy patrzyłam na wykończonych zawodników było mi ich szkoda, ale mimo widocznego zmęczenia byli oni zadowoleni. Naprawdę trzeba włożyć wiele wysiłku, aby przebiec tyle kilometrów. Przyjechawszy na stanowisko zaczęliśmy wszystko układać i przygotowywać do zaczynającego się biegu. Następnie dostaliśmy od nauczyciela kapelusze oraz inne akcesoria do kibicowania. Na początku maratonu biegli ciemnoskórzy zawodnicy. Podziwiałam ich wytrzymałość fizyczną i psychiczną, kondycję, chęć i wolę walki. Gdy do naszego stanowiska zbliżali się zawodnicy - zaczęliśmy podawać im napoje i drobne przekąski.
Wielu uczestników było wykończonych, ale się nie poddawali. Wierzyli w siebie, wierzyli, że im się uda i osiągnął swój cel, swoje marzenie. Jeden z uczestników mnie zaciekawił tym, że był ubrany jak na euro 2012 i biegł z flagą Polski. Najbardziej zaciekawiło mnie to, że on biegnie bez butów, a mimo to ukończył bieg. Podając te wszystkie produkty spożywcze krzyczeliśmy: ,,bananowa woda energii ci doda’’, ,,woda, woda skrzydeł ci doda’’ . Kiedy już wszyscy przebiegli pojechaliśmy na metę. Mieliśmy bardzo dużo czasu, więc nauczyciele powiedzieli, że możemy sobie pochodzić do określonej godziny. W jednym z budynków rozdawali lody i wszyscy tam pobiegli, gdyż lody były bardzo dobre jak na tamten dzień, ponieważ było bardzo ciepło. Gdy już wszyscy wszystko obejrzeli poszliśmy na metę. Już zbliżali się pierwsi zawodnicy.
Każdy zaczął dopingować, aby dopomóc (przynajmniej tyle) zawodnikowi w dobiegnięciu do celu. Trochę to zajęło zanim wszyscy zawodnicy dotarli do mety. Ostatni zawodnik był wykończony, wszyscy zaczęli klaskać i krzyczeć. Dzięki Bogu nic nikomu się nie stało. Nadszedł czas na nasz start. Po kilku minutach sędzia dał znak, aby młodzież przygotowywała się do biegu. Na początku wszyscy zaczęliśmy się rozgrzewać. Sędzia kazał się ustawiać. Gdy było coraz bliżej do biegu coraz więcej się denerwowałam. I w pewnym momencie usłyszałam strzał i wszyscy pobiegliśmy. W głowie myślałam sobie, że dam radę i dotrę do celu. Już zbliżałam się do końca i przyspieszyłam. Przekroczyłam metę i dostałam medal. Byłam podekscytowana.
Do wyznaczania nagród było jeszcze trochę czasu. Za ten czas poznałam wielu nowych mi ludzi nie tylko z Polski, ale także z zagranicy. Przechodząc natknęłam się na Premiera Grzegorza Kołodko. Pan Premier był bardzo szczęśliwy, podzielił się z nami swoimi przeżyciami. Zachęcał nas do uprawiania sportu, a przede wszystkim - biegów oraz uczestniczenia co rok w festiwalu biegowym. Zachwalał pomysł i organizację imprezy sportowej w Krynicy. Zaproponowałam Panu Premierowi, aby przyjechał kiedyś pozwiedzać naszą małą wieś Tęgoborze. Musieliśmy już iść do autobusu, więc pożegnałam się z Panem Grzegorzem i odpowiedział, że z chęcią odwiedzi Tęgoborze i ma nadzieję, że nas jeszcze spotka. Gdy przyjechałam do domu byłam podekscytowana tym dniem.
Poznałam tylu ludzi, świetnie się bawiłam no i co najważniejsze - przeżyłam ten czas pomyślnie i pouczająco. Uwielbiam sport. Chciałabym zdobywać coraz więcej medali. Mam nadzieję, że za rok pojadę na kolejny festiwal. Nic mnie nie powstrzyma w realizacji mojej pasji i wezmę udział w tej wielkiej i interesującej imprezie sportowej. Chciałabym poprawiać swoje wyniki w sporcie, a przede wszystkim w bieganiu. Moim marzeniem jest zdobyć kolejny medal do kolekcji. Jest to wspaniały i aktywny wypoczynek ,,odrywający’’ młodzież od komputerów i telewizorów. Wrażenia z tego festiwalu są nie zapomniane. Mam nadzieje, że poznam więcej nowych ludzi. Już nie mogę się doczekać kolejnego festiwalu biegowego.