Wiosna w nogach, znowu biegamy

 

Wiosna w nogach, znowu biegamy


Opublikowane w śr., 10/04/2013 - 11:59

Festiwal Biegowy w RzeszowieGłówne nagrody Drugiego Festiwalu Biegowego ?Forum Ekonomicznego w Rzeszowie odebrali Kenijczycy, ale bawili się jak zawsze wszyscy, którzy stanęli na starcie.

Zawody w Rzeszowie stają się drugi rok z rzędu naturalnym, wiosennym uzupełnieniem Festiwalu Biegowego w Krynicy-Zdroju. Podczas dwóch dni kwietniowego weekendu na ulicznych trasach pojawiło się ponad 2100 osób.

Najważniejszym biegiem był niedzielny półmaraton, w którym wystartowało ponad 500 uczestników. To już zwykła sprawa, że z kilku krajów. Zwyciężył Bilkot Wycliffe Kipkorir, jeden z tych Kenijczyków, którzy przeszli przez znaną szkołę sportową w Eldoret, by potem z bazy na Węgrzech jeździć po Europie i zarabiać na swym talencie. Drugi był kolega Kipkorira z tej samej drużyny, Lagat Julius Kirpono. Zwycięzca miał dobry czas 1:04,31 godz., wyprzedził rywala o 2 sekundy. Kenijczycy uciekli trzeciemu na mecie Ukraińcowi Bogdanowi Semenowiczowi (1.05,58).

W rywalizacji pań na podium znalazła się Polka, Emilia Zielińska z Warszawy (1:27,22), ale wyraźnie wyprzedziły ją Jepkosgei Hellen Mutai (Kenia) ? 1:15:57 i Katerina Karmanenko (Ukraina) ? 1:17:45. Nagrody wręczono, zgodnie z tradycją, nie tylko zwycięzcom, ale także wyróżniono najlepszych w kategoriach wiekowych oraz dołączono nagrody losowane wśród tych, którzy dobiegli do mety.

Byli w Rzeszowie tacy biegacze, którzy ruszyli na trasę półmaratonu pierwszy raz w życiu. Nie żałowali. ?  Było super, jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się przebiec całą trasę, bo trenuję dopiero od listopada ? mówiła na mecie pani Magda z Boguchwały.

Nikt nie narzekał, trasa wiodła od Rynku do Rynku po ulicach miasta, było też kilka wzniesień, widzowie mieli blisko do uczestników, tym bardziej że oglądali ich na dwóch pętlach. Nie było też źle z pogodą, zawody przy temperaturze 3 stopni Celsjusza oznaczały po prostu nieco cieplejszy strój: czapki, koszulki z długim rękawem, dłuższe spodenki.

Kto trochę zmarzł, dostawał na mecie gorącą herbatę, kawę, grochówkę. Na trasie bywało ślisko, ale jak przypominali mieszkańcy, tydzień wcześniej w Rzeszowie marcowa zima była jak w styczniu.

Dobrą tradycją festiwali pod szyldem Forum Ekonomicznego jest różnorodność zawodów. W sobotę świetną rozgrzewką dla tych, którzy mają już trochę sportowego doświadczenia, był Bieg z Nowym Światem ? z parkingu przy Centrum Handlowym Nowy Świat, potem m.in. przez zabytkowy plac Farny i ulicą Kościuszki do mety na Rynku Starego Miasta ? 3,5 km na powitanie wiosny. Wygrał Mateusz Borkowski z Rudnika (11.31).

Zwycięzca to mistrz Polki młodzików na 2000 m z jesieni ubiegłego roku. Ledwie zdążył na start, ale gdy już zdążył, to pokazał wszystkim plecy. ? Trasa była szybka, tylko trochę przeszkadzał silny wiatr ? mówił za metą.

Inne biegi nie wymagały może zbyt wielkiej wytrzymałości, bo przebiec 1000 m potrafi niemal każdy, ale ambicja robiła swoje.

Najwięcej hałasu robili najmłodsi. Oficjalna nazwa konkurencji ? Bieg Ucznia, ?w praktyce biegał każdy, ?kto chciał, od 11. do 19. roku życia . ? Świetnym pociągnięciem było wprowadzenie klasyfikacji wiekowej wśród młodzieży, to ważne ? przyznawał Tomasz Żarkowski, nauczyciel wychowania fizycznego z rzeszowskiego gimnazjum. Inny pedagog oceniał, że połączenie w jednym Festiwalu biegów amatorskich i tych dla zawodowców czyni imprezę jeszcze ciekawszą. ? To sposób na zarażenie najmłodszych pasją biegania ? podkreślał.

Na trasie było wszystko ? walka do ostatnich metrów i samotne finisze tych, którzy już trochę trenują. ? Biegam codziennie, zimą sam, latem z kolegami. Oprócz tego dużo pływam ? chwalił się na mecie najlepszy wśród 17-latków Mateusz Kruczek z Kielanówki.

Oprócz Biegu Ucznia podobał się Bieg Równych Szans, w którym brały udział osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich, cieszyły widzów Bieg Rodzinny, Bieg Przebierańców i Bieg Kelnerów.

Za rok III Festiwal Biegowy w Rzeszowie, wcześniej, we wrześniu, wielki finał ? IV Festiwal Biegowy Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju.

Żródło: Rzeczpospolita

 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce