Tak się biega maraton w festiwalowej wersji "mini" [ZDJĘCIA]
Opublikowane w sob., 06/09/2014 - 20:32
Kolejne godziny PZU Festiwalu Biegowego i kolejne konkurencje. Minimaraton, czyli bieg na dystansie 4219,5m wystartował tuż po godzinie 18:00. Honorowym uczestnikiem biegu był mistrz olimpijski w wioślarstwie Michał Jeliński. Sam bieg nosił nazwę "Biegiem od cukrzycy" i miał na celu promocję profilaktyki cukrzycowej.
Ze względu na dużą liczbę uczestników sędziowie zdecydowali się podzielić biegaczy na grupy damskie i męskie. Jako pierwsze wystartowały panie. Krótki dystans zaś spowodował, że wielu biegaczy postawiło wszystko na jedną kartę. Szybkie tempo zawodników można było kontrolować zerkając na zegarek. Z kolei urocza spikerka, swoimi dowcipnymi komentarzami umilała biegaczom pokonywanie kolejnych okrążeń.
Liderka wśród pań, która od samego początku prowadziła, ostatecznie zwyciężyła rywalizację. Faworyt wśród panów praktycznie odpuścił na samym końcu oddając zwycięstwo konkurencji.
– Mój pobyt w Krynicy jest bardzo aktywny. Biegłam już Bieg Nocny, Minimaraton a jutro chcę pokonać milę. Z dzisiejszego wyniku jestem zadowolona, udało mi się wbiec na metę jako trzecia. Na Festiwalu Biegowym jestem po raz pierwszy ale mam nadzieję, że jeszcze tu wrócę. – powiedziała w rozmowie z nami Ania Zielenkiewicz.
Michał Konieczny, drugi na mecie, wydawał się być nieco załamany swoim wynikiem. – Cóż, za lekko trenowałem i oto efekt – żałował biegacz. – Moje tempo nie było złe ale przeciwnik najwyraźniej był lepszy, trzeba się pogodzić z porażką.
Jak widać, niektórzy biegacze pomimo swojego amatorskiego uprawiania sportu bardzo poważnie podchodzą do startu w zawodach i osiąganych wyników. Należy jednak pamiętać, że bieganie przede wszystkim ma być przyjemnością, zwłaszcza kiedy nie jest uprawiane na poziomie wyczynowym.
KK