Biegamy, by lepiej żyć – Marek Dudziński na FSZP
Opublikowane w ndz., 07/09/2014 - 14:48
– A nie odwrotnie. To misja Runners World, największego magazynu biegowego na świecie i w Polsce – otworzył spotkanie na Forum Sport Zdrowie Pieniądze naczelny RW – Marek Dudziński. I zaręczał, że magazyn w druku nie umrze, co potwierdzają statystyki – w ciągu 6 lat istnienia Runners World w Polsce liczba jego czytelników się podwoiła.
O ile rynek krajowych mediów biegowych w Polsce stale wzrasta o nowe portale i blogi internetowe, tak w druku niepodzielnie rządzą dwa tytuły – Magazyn Bieganie i Runners World. Spotkanie na Forum Sport Zdrowie Pieniądze z Markiem Dudzińskim, naczelnym tego drugiego, było okazją do poznania charakteru tego chyba najbardziej rozpoznawalnego tytułu biegowego na świecie.
Dziś Runners World trafia z krajowymi wydaniami do 18 państw. Do Polski wkroczył w 2007 roku, szybko zaskarbiając sobie przychylność wymagającej, biegowej publiki. – Co wcale nie było łatwe, biorąc pod uwagę sam anglojęzyczny tytuł, do którego część czytelników niechętnie się odnosiła – opowiadał początki RW w Polsce Dudziński. – Poza tym w 2007-8 roku fala popularności biegania dopiero się rozpędzała. Daleko byliśmy od wielotysięcznych tłumów na głównych biegach ulicznych.
Czym zaskarbiono sobie przychylność kilkunastu tysięcy biegaczy, którzy regularnie kupują kolejne wydania Runners World? Zdaniem Dudzińskiego, wyważonym i umiejętnym połączeniem praktycznych aspektów trenowania z samą pasją – historiami zwykłych biegaczy dokonujących niecodziennych wyczynów. – Spójrzmy na Yareda Shegumo, dziś nosi go na rękach cała Polska. Tymczasem my pisaliśmy o nim już przed rokiem, opisując jego bardzo trudną karierą. Mało kto wie, że Yared za chlebem wyjechał do pracy w Anglii. Takie historie stanowią o sile naszego magazynu – opowiadał Dudziński.
Mocne, dopracowane dziennikarsko materiały to jedno. Drugie, to bezpośredni kontakt z czytelnikami. – Raz w roku wstawiamy na okładkę biegacza, czytelnika RW. Zapraszamy biegaczy do Wyzwania Runners World, w którym 50 uczestników mierzy się pod okiem trenerów z przygotowaniami do Maratonu Poznańskiego. Organizujemy obozy biegowe w Świerdowie Zdroju. Wreszcie poznajemy naszego statystycznego czytelnika – tłumaczył Dudziński. Kim jest więc czytelnik RW? - Ma średnio około 30 lat. 35% stanowią kobiety, co nas bardzo cieszy, bo jeszcze przed kilkoma laty było ich niespełna 20%. Najbardziej lubią dystanse 10 kilometrowe, później półmaratony – przedstawiał wyniki badań Dudziński.
Jeden z uczestników spotkania zadał po prelekcji pytanie o ultramaratony i biegi górskie. – Dlaczego tak niewielka część materiałów dotyczy tego elementu biegowego świata? Rzeczywiście, przeglądając drukowane materiały poświęcone bieganiu można odnieść wrażenie, że to zabawa dla niewielkiego grona biegaczy. Tymczasem – co słusznie zauważył słuchacz – frekwencje ultramaratonów zaczynają sięgać tysiąca. – Statystycznie jest to cały czas niewielka część biegaczy, w porównaniu choćby do biegów ulicznych. Ale widzimy ten trend, tysiące biegaczy na trasach górskich imprez. Myślimy o wypuszczeniu regularnego dodatku poświęconego tylko i wyłącznie tej działce biegania – odpowiedział Dudziński, dodając że w centrum zainteresowania magazynu są biegacze i jeśli taki moment nadejdzie, takie zapotrzebowanie się pojawi, to miejsce na biegi górskie i ultramaratony z pewnością się pojawi.
AB