Moja przygoda z Festiwalem Biegowym
SoleckaNazywam się Zuzanna Solecka, mam 9 lat i chodzę do lll klasy Szkoły Podstawowej. Mieszkam w Miliku, małej miejscowości w górach niedaleko Krynicy Zdroju. Uwielbiam spędzać wolny czas, wraz z moim starszym rodzeństwem i kolegami grając w piłkę lub bawić się z nimi.
Pewnego dnia do mojej szkoły przyszedł Jakub Burghardt. Jest on znanym, doświadczonym i szanowanym sportowcem. Jego specjalnością są biegi długodystansowe. Na spotkanie z uczniami przyszedł w pewnym celu, mianowicie opowiadał nam on o swoich przeżyciach i odczuciach podczas występów w maratonach, oraz zaprosił nas na "Festiwal Biegowy", który odbył się w Krynicy Zdroju. Bardzo się ucieszyłam, tak jak cała moja klasa. Od razu oświadczyłam wszystkim, że pierwsze miejsce zdobędę ja, gdyż wiem że biegam najszybciej w klasie. Do konkursu biegowego mieliśmy jeszcze dużo czasu. Każdego dnia myślałam o zawodach i sumiennie się do nich przygotowywałam, grając w piłkę i ścigając się z kolegami z klasy i z podwórka. W przeddzień imprezy, po szkole, jak zwykle wyszłam do chłopaków zagrać w piłkę. W czasie gry niestety doznałam kontuzji kostki co bez cienia wątpliwości wykluczyło mnie ze startu dnia następnego. Ciężko było mi pogodzić się z tym faktem, lecz z pomocą mojej mamy poradziłam sobie, a Julce i Mikołajowi, którzy brali udział w zawodach szczerze życzyłam zwycięstwa.
Podczas zawodów głośno dopingowałem wszystkich moich znajomych. Najgłośniej krzyczałem kiedy biegła Julka. Pobiegła jak szalona zdobywając siódme miejsce. Po wszystkim z uśmiechem na twarzach poszliśmy uczcić jej występ lodami z pobliskiego sklepu. Mimo tego, że nie wystartowałam w zawodach to kibicowałam i świetnie się bawiłam.