Ambasador biegał w Ciechocinku. Pięć godzin wcześniej w... Warszawie
Opublikowane w śr., 27/08/2014 - 09:29
Swój kolejny intensywny weekend biegowy podsumowuje Jan Nartowski, warszawski Ambasador PZU Festiwalu Biegowego.
23 sierpnia. Godzina 9:00. Stoję w Parku Skaryszewskim na starcie 5-kilometrowego biegu parkrun. Zapowiada się ciężki weekend. Jest dosyć chłodno, w sam raz do szybkiego biegania. Po parku biegają dziki z młodymi, a za nimi straż miejska i weterynarz, którzy próbują je uśpić i wyłapać. Ruszamy. Do przebiegnięcia jest 2,5 pętli wokół parku, szybko zajmuję swoje miejsce w stawce i pomału zaczynam wyprzedzać wolniejszych zawodników. Ciężki finisz - 400m po prostej i meta. Niezły czas - 22:10 i miejsce 22/59.
Teraz znów muszę się sprężać, 200 km dalej w Ciechocinku o 14:30 zaczyna się charytatywny Bieg Karczemki. We Włocławku wpadam w ręce policji - nieco przesadziłem z prędkością i podlegam ich jurysdykcji wg taryfikatora. Na szczęście w Ciechocinku melduję się na czas.
Ten charytatywny bieg rozgrywany jest na trasie Ciechocinek – Karczemka, na łącznym dystansie 10 km ma charakter marszobiegu, ze startem honorowym pod muszlą koncertową w Parku Zdrojowym i startem ostrym na wale wiślanymi. Część trasy pokonujemy wałem przeciwpowodziowy, reszta jest po asfalcie.
Organizatorzy proszą, bym poprowadził uroczą Emilkę, która jeszcze takich dystansów nie pokonywała. Zaliczamy więc trasę marszobiegiem, trochę rozmawiając po drodze. Przybiegamy ładnym finiszem w czasie 1:34:30. Miejsce w klasyfikacji nie jest ważne ze względu na charakter biegu.
Na miejscu w Karczemce w Ośrodku Terapii Zajęciowej czeka na nas piknik, muzyka i miła atmosfera. Wracamy do Ciechocinka autokarem.
W niedzielę 24 sierpnia stertuje Półmaraton Termy Ciechocinek. To już trzecia edycja tej imprezy. W biegu wzięło udział ponad 600 osób, a ostatecznie ukończyło 557. Do tego należy dodać sporą grupę biegnących na 10,5 km i uczestników biegów dla dzieci, w sumie ponad 1000 osób.
Trasa Półmaratonu to dwa okrążenia przez miasto, znana od zeszłego roku. Biegniemy przez Park Zdrojowy, trzy tężnie, dworzec PKP (niestety nieczynny), Pl. Gdański z modernistycznym budynkiem poczty, grzybek, ul. Nieszawska z historycznymi łazienkami, powrót ul. Wojska Polskiego z licznymi sanatoriami - z boku z lewej dworek prezydenta Mościckiego, - dalej ul. Mickiewicza wśród pól, kawałek ulicy Słońskiej po prawej wał przeciwpowodziowy, podbieg ul Traugutta przy Amazonce i dalej wzdłuż parku zdrojowego ul. Warzelnianą zamykającą pierwszą pętlę.