Bieg dla Bohaterów ku pamięci Janusza Kusocińskiego

Tradycją jest, że w okolicy 21 czerwca odbywają się biegi mające na celu upamiętnić legendarnego polskiego lekkoatletę, złotego medalistę w biegu na 10 000 metrów, Janusza Kusocińskiego, który został zamordowany w Palmirach wspomnianego 21 czerwca 1940 roku. Miało to również miejsce w tym roku.

24 czerwca 2022 roku miałem przyjemność uczestniczyć w 4. edycji Biegu dla Bohaterów ku pamięci Janusza Kusocińskiego, który, w porównaniu do innych biegów, charakteryzował się niezwykłą formułą, pozwalającą odpocząć przez część trasy.

Bieg, zorganizowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, ze startem o godz. 11 pod Sejmem, z metą przed wejściem na cmentarz w Palmirach w Kampinosie. Oznaczało to ponad 30 kilometrów biegu (GPS pokazał około 32 km) w pełnym słońcu (wydaje mi się, że rozpoczęcie tego biegu trochę wcześniej spowodowałoby, że warunki byłyby trochę lżejsze).

Wyjątkowa w tym biegu, jak już wcześniej wspomniałem była formuła, ponieważ za biegaczami jechał autokar, do którego można było wsiąść by odpocząć i potem wrócić na trasę. Było to zbawienne przy ponad 30-stopniowych upałach panujących w ten czerwcowy weekend.

W pewnym sensie przypominał Wings For Life, ale dogonienie przez autobus nie oznaczało końca biegu. Ponadto biegacze byli wspierani przez mobilny punkt nawadniający, co również w pełnym słońcu było niezwykle pomocne, bo w takich warunkach nie ma co zbytnio forsować organizmu.

Pełen dystans przebiegło prawie 10 osób (z kilkudziesięciu startujących), ale w tym biegu liczył się przede wszystkim udział. Tempo było optymalne dla takiej odległości i temperatury (poniżej 6 km/h). W każdym razie dla tych co przebiegli całą trasę, ogromny szacunek za wygranie walki z pogodą.

Na mecie wszystkim uczestnikom medale wręczył Waldemar Buda, Minister Rozwoju i Technologii, z którego inicjatywy powstał ten bieg.

Ponadto po przebiegnięciu linii finiszu, czekał też walor edukacyjny, bo uczestnicy mieli możliwość zapoznać się z historią tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w Palmirach w czasie II Wojny Światowej.

To była wyjątkowa impreza, która z roku na rok, z tego co słyszałem, staje się coraz większa i jeśli kogoś zainteresowało, to już teraz warto zapisać sobie w kalendarzu by szukać jej w przyszłym roku w okolicach terminu kolejnej rocznicy śmierci Janusza Kusocińskiego. (Michał Sułkowski, Ambasador Festowalu Biegowego)