Biegający więźniowie z Rawicza piszą: "Czujemy, że jest dla nas miejsce w społeczeństwie"
Opublikowane w czw., 17/10/2013 - 12:42
Nadszedł dzień, w którym należałoby podsumować podjęte kilka miesięcy temu działania. Konkluzja może być jedna - akcja „Biegam, mimo że siedzę, czyli zamknij odzież biegową w więzieniu” odniosła sukces. I to właśnie dzięki Wam, biegaczom z całego kraju! – pisze por. Michał Talaga, koordynator projektu resocjalizacji osadzonych w Zakładzie Karnym Rawicz poprzez bieganie.
Pozwoliliście uwierzyć biegającym osadzonym w to, że nie są straceni dla społeczeństwa, że bieganie może zmienić ich życie, ich przyszłość. Otrzymaliśmy bardzo duże wsparcie w postaci odzieży i obuwia, ale też i wiele sygnałów popierających naszą akcję.
Czytaj też: Więźniowie biegają. Każdy z nas może im w tym pomóc >>>
Chciałbym Wam podziękować w swoim imieniu oraz inicjatorów akcji za wszelką pomoc, jaką otrzymaliśmy. Poniżej zaś publikuję tekst osadzonych – uważam, że mówi on sam za siebie:
„Osadzeni w Zakładzie Karnym w Rawiczu uczęszczający na zajęcia Klubu Biegacza dziękują wszystkim osobom, Kolegom Biegaczom, którzy odpowiedzieli na nasz apel i bezinteresownie wspomagają nas w ramach akcji „Biegam, mimo że siedzę, czyli zamknij odzież biegową w więzieniu”. Podziękowanie składamy również portalom internetowym oraz redakcjom, które tak profesjonalnie i ze swoistą otwartością, rozpowszechniają informacje o naszej akcji.
Otrzymujemy od Was koszulki, spodnie, spodenki, bluzy, czapki, buty, po prostu wszystko, co służy do biegania, co jeszcze bardziej motywuje i zachęca kolejne rzesze skazanych do zajęcia się, i to na poważnie, bieganiem. Dzięki Wam, odzieżą sportową możemy już dzielić się z innymi jednostkami penitencjarnymi, które także otwierają koła biegacza dla swoich osadzonych.
Dziękujemy, tym bardziej, że Wasz gest ma dla nas nie tylko znaczenie materialne. Wiele czytamy, słyszymy w mediach o rodzącym się w kraju ruchu biegania, o ludziach biegających, którzy, nawet nie znając się, tworzą rodzinę biegową. Wasza odpowiedź na nasz apel, to dla nas sygnał, że także jesteśmy jej częścią, że jest dla nas miejsce w społeczeństwie po powrocie zza krat, że nie musimy się czuć jednoznacznie wyobcowani, że wszystko, tak naprawdę, zależy od nas… To, dla dziesiątek ludzi tu, ma znaczenie. Jest ważne.
To, że możemy biegać, że zaczynamy, z Waszą pomocą, wyglądać jak prawdziwi biegacze, wyróżniać się, jest też sygnałem dla więźniów nowych, czy jeszcze niezdecydowanych. Pozwala na wybór. Albo świat postępującej prizonizacji albo nowy wzór. Wzór człowieka zajętego pracą nad sobą, samodyscypliną sportową, walką ze swoimi słabościami, ułomnościami, otwartego na ludzi i życie, czującego, że mur jest tylko etapem w ich życiu, który trzeba właściwie przetrwać, aby stać się lepszym. Bieganie temu służy. Wasza pomoc do niego motywuje.
I za to dziękujemy.
Osadzeni-biegacze z ZK Rawicz
Od redakcji:
Czując się jednymi z adresatów lisitu cieszymy się, że mogliśmy pomóc. Radujemy się, że i Wy – biegacze, zrobiliście to samo. Ufamy, że projekt będzie kontynuowany, także w innych jednostkach penitencjarnych i na terenie całego kraju, i że włączą się do niego kolejne osoby i podmioty. Do czego gorąco zachęcamy!