Dycha dla Mai w Bielsku. „Zapraszamy także piechurów”

Pięcioletnia Maja kiedyś będzie konną policjantką albo weterynarzem i będzie pomagać zwierzętom. Na razie jednak sama wymaga pomocy. Po operacji wycięcia mięsaka przebywa 250km od domu, a koszty dojazdów i leczenia zaczynają przerastać możliwości rodziny. Z tego powodu Fundacja Na Przełaj, Iskierka oraz przyjaciele Mai postanowili zorganizować bieg charytatywny, który odbędzie się 23 listopada w Bielsku Białej.

- Pomysł na taką imprezę powstał wśród przyjaciół i rodziny Mai, którzy szukali sposobu na zebranie środków finansowych na jej leczenie. Mamy doświadczenie w przygotowywaniu takich imprez, więc jako fundacja zostaliśmy poproszeni o wsparcie organizacyjne - mówi Wioletta Piecha, koordynator biegu z ramienia Fundacji Na Przełaj.

Bieg główny zostanie rozegrany na dystansie 10 km po pętli nad zaporą wodną. Trasa wiedzie drogą gruntową wśród zieleni, a uczestnikiem może zostać każdy. Impreza jest otwarta na biegaczy oraz maszerujących z kijkami i zwykłych piechurów. Nie ma żadnego limitu czasowego na ukończenie biegu.

Warunkiem dopuszczenia do udziału jest wpłacenie wpisowego. Jego wysokość jest dowolna, ale minimalna kwota została określona na poziomie 5 zł. Jeśli dla kogoś 10km to za dużo, może wziąć udział w biegu rodzinnym, w którym do pokonania będzie ok. 2,5 km.

- W naszym biegu nie ma rejestracji czasu, ani żadnych kategorii. Wszyscy biegną razem po dwóch pętlach. Można je również przejść. Zapisują się całe rodziny, uczestnicy z psami, klasy szkolne. Bieg cieszy się dużym zainteresowaniem, ale najwięcej osób zgłosi się dopiero w dniu zawodów. Nie określiliśmy górnego limitu miejsc startowych. Najważniejszy jest cel tego biegu - dodaje koordynator biegu.

Na zakończenie organizatorzy przewidzieli ognisko i liczne atrakcje. Każdy uczestnik dostanie również silikonową opaskę na rękę, ale może się niestety zdarzyć, że liczba biegaczy będzie większa, niż dostępnych opasek. I tego organizatorom życzymy.

Strona wydarzenia

IB