Góry w Łodzi? A jednak!

 

Góry w Łodzi? A jednak!


Opublikowane w czw., 20/02/2025 - 10:12

Na przedmieściach Łodzi, w malowniczym krajobrazie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich, skrywa się Grzybowa Góra – najwyższe wzniesienie regionu o wysokości 251 m n.p.m., często nazywane popularnym Lasem Łagiewnickim.

Co roku, od listopada do marca, uczniowski klub sportowy UKS "Orientuś" ze Szkoły Podstawowej nr 61 w Łodzi organizuje Łódzkie Biegi Górskie. To wyjątkowe wydarzenie przyciąga entuzjastów biegania przełajowego, którzy stawiają czoła stromym podbiegom i testują swoją wolę walki z samym sobą.

W niedzielę odbył się już czwarty, przedostatni bieg cyklu. Nie mogło mnie tam zabraknąć. Mimo że ostatnio nie mogę pochwalić się szybkim bieganiem, ale nie odpuszczam. Bo to jest sport. A sport to dla mnie coś więcej niż ruch – to filozofia życia. To moment, kiedy ciało krzyczy „dość”, ale głowa mówi „jeszcze jedno powtórzenie”. To Rocky Balboa wstający po nokaucie, Michael Jordan trafiający decydujący rzut, to dźwięk stoperów na basenie, echo kroków na pustej bieżni o świcie i pot spływający po plecach po ciężkiej serii.  

Sport to rywalizacja, ale przede wszystkim walka z samym sobą. To ten głos w głowie, który codziennie pyta: „A może dziś odpuścisz?” – i ta satysfakcja, kiedy odpowiadam: „Nie ma mowy”. To nieustanna lekcja charakteru, dyscypliny i pokory.  

Jest jak ulubiona piosenka – czasem szybki rock, czasem nostalgiczna ballada, ale zawsze nadaje rytm mojemu życiu. Bo sport nie jest obowiązkiem. Sport to pasja, którą wybieram każdego dnia.

Także jeśli szukasz zastrzyku adrenaliny i chcesz doświadczyć niecodziennego wyzwania sportowego, z całego serca polecam udział w tych biegach.

 

Viktor Volkov, ambasador Festiwalu Biegowego.

Foto: Viktor Volkov 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce