Hunt Run: Piotr Kuryło będzie Polował na Biegaczy z piłą łańcuchową
Opublikowane w czw., 03/04/2014 - 09:15
Zastanawiałeś/aś się kiedyś, jak to jest obiec świat dookoła, przejechać rowerem z Lizbony do Władywostoku lub przepłynąć Wisłę pod prąd? Już nie musisz, bo dowiesz się tego przyjeżdżając na Hunt Run - Polowanie na Biegaczy w Jura Parku Bałtów. Spotkasz człowieka, który już tego dokonał. Co więcej, wystartujesz z nim w jednym biegu. Jeśli przyjedziesz na zawody dzień wcześniej, czyli 28 czerwca, będziesz mieć też szansę o tym usłyszeć na specjalnym wykładzie.
Piotr Kuryło, bo o nim mowa to inspirujący i motywujący do działania człowiek, który za swoje podróże dostawał najbardziej prestiżowe nagrody min. Kolosa w 2012 roku. Swoją skromnością i dobrocią potrafi tak urzec tłumy, że w rzeczonym roku otrzymał również nagrodę za swój występ od dziennikarzy i publiczności.
Poznasz się z Piotrem i uściśniesz mu dłoń i pobiegniesz w tym samym biegu. Piotr tak mocno się ucieszył jak zobaczył jak wygląda ten bieg, że stwierdził, że pogoni wszystkich uczestników z piłą łańcuchową. Stwierdził, że jego charakter świetnie pasuje do tego biegu, bo jest równie ekstremalny. Zapowiedział, że chce te zawody wygrać. Czy ktoś stawi mu czoło?
"Nie ma ludzi z małych wiosek, są tylko ludzie z małymi marzeniami"
To często cytowane słowa należące właśnie do bohatera Hunt Run. Masz pewnie wiele marzeń. Na pewno też wiesz, jakie to fajne spełniać te marzenia. Wiesz, jak ważną rolę odgrywa Twój start w tym roku? Fakt, że startujesz w tegorocznej edycji Polowania na Biegaczy to coś więcej niż tylko start, bo wspierasz niebywałą działalność Piotra Kuryło - biegacza, podróżnika i jak sam mówi dobrej duszy.
Piotr biegnie w tych dniach do Watykanu, również w intencji Twojej i innych startujących w Hunt Run. Możesz więc żyć spokojnie i niczego się nie bać. 10 procent z Twojego wpisowego przeznaczone jest na marzenie Piotra o tym, by mógł profesjonalnie zajmować się bieganiem i szerzyć w ten sposób pokój na świecie.
Kibicuj Piotrowi, by 31 maja wygrał UltraBalaton na 212 km i we wrześniu Spartathlon na 246 km. Startując, dokładasz w ten sposób swoją cegiełkę do naszego narodowego sukcesu.
Wciąż zastanawiasz się, czy wziąć udział w biegu? Nie musisz, bo nigdzie indziej nie przeżyjesz takiej przygody, jakim jest ten ekstremalny bieg z przeszkodami, a zarazem nie pobiegniesz w tak zaszczytnym celu robiąc coś dla świata, siebie i kogoś innego.
Jeśli szukasz kolejnego wyzwania w swoim życiu i chcesz przeżyć mocną przygodę, poznając przy tym najlepszego polskiego ultramartończyka to zapisz się na biegu już dziś!
Więcej o imprezie w naszej wcześniejszej publikacji - KLIKNIJ
Strona zawodów:
mat. pras / red.