I Półmaraton Praski: Chcesz złamać 80 minut? Zapraszam do wspólnego biegu
Opublikowane w pon., 04/08/2014 - 09:11
Za cztery tygodnie, 31 sierpnia o godzinie 9:00 wystartuje pierwszy Półmaraton Praski. Bardzo chciałem pójść na start jako kibic i obejrzeć jak zawodnicy wybiegają na oryginalną, płaską i dłuuuuugą jak Wał Miedzeszyński (akurat tu bieg będzie miał swoją miejscówkę) trasę.
Nie brałem pod uwagę rywalizacji, bo treningi rozpisałem sobie pod dystans 10 km. Do tego nie czuję się mocny na tym dystansie. Sytuacja zmieniła się kilka dni temu, gdy zadzwonił do mnie kolega z klubu i zaproponował mi abym został „zającem” podczas tego półmaratonu.
Czas, na jaki miałbym pobiec, to 1 godzina i 20 minut. Po chwili zastanowienia stwierdziłem, że chętnie wesprę każdego, kto będzie chciał wygrać z tymi osiemdziesięcioma minutami. W taki sposób stałem się pacemakerem i bardzo gorąco zapraszam wszystkich chętnych do wspólnego startu.
Pełna lista zawodników prowadzących bieg na określony czas znajduję się TUTAJ. Wraz z Marcinem Kęsym postaramy się poprowadzić bieg w równym tempie od startu do mety. Aby przebiec dystans poniżej 80 minut, należy każdy kilometr pokonać w 3 minuty, 47 i pół sekundy. Łatwo przeliczyć, że pierwsze 5 km powinno zamknąć się w nie całe 19 minut.
Mimo, iż moje doświadczenie na tym dystansie nie jest wielkie, bo ukończyłem dopiero kilka półmaratonów, to najlepsze czasy uzyskiwałem, gdy pierwszą połowę dystansu rozpoczynałem trochę wolniej niż później biegłem drugą. Dlatego dopiero w dniu imprezy, wraz z Marcinem, ustalimy jaki rozkład tempa będzie najrozsądniejszy. Przy swojej strategii się nie upieram.
Bardzo dużym atutem debiutującej w biegowym kalendarzu imprezy jest płaska i szybka trasa. Łatwo nam będzie wejść w odpowiednie tempo i „trzymać” je przez cały czas. Mam tylko nadzieję, że tego dnia nie będzie wiał mocny wiatr z północy lub południa. Na trasie znajdować się będzie 6 punktów z wodą, dlatego łatwo będzie można uzupełnić utracone podczas biegu płyny. Chętnie pomogę zawodnikom, którzy będą chcieli się napić i przytrzymam dla nich butelkę z wodą lub kubek.
Mam nadzieję, że pogoda nam dopisze i wszyscy dobiegniemy do mety w upragnionym dla siebie czasie. Na starcie szukajcie baloników z odpowiednim dla Was czasem, a każdego kto będzie chętny biec ze mną, gorąco zapraszam! Do zobaczenia na starcie!
Mateusz Baran, Stowarzyszenie Warszawiaky Athletics Club