Joanna Jóźwik po długiej przerwie znów na 800 metrów! 2:03 w Piasecznie na całkiem dobry początek

 

Joanna Jóźwik po długiej przerwie znów na 800 metrów! 2:03 w Piasecznie na całkiem dobry początek


Opublikowane w ndz., 02/06/2019 - 16:10

– Otwarcie miałem w 2 minuty i 48 sekund na pierwszym kilometrze, czyli w tempie na mój rekord życiowy 14:02. Powinienem tu zrobić spokojnie 14:20, więc jestem zawiedziony uzyskanym wynikiem. Na ulicy w biegach Konstytucji i SGH pobiegłem dużo szybciej i wiem, że jestem w dobrej formie – ocenił Kuba.

– 2 dni przed biegiem w Piasecznie popełniłem jednak duży błąd: wystartowałem w mocnej obsadzie na 5000 m we Wrocławiu i założyłem tam kolce, po bardzo długim nieużywaniu takich butów. Zrobiłem w nich wcześniej tylko jeden trening. Źle się to skończyło dla moich nóg, musiałem skończyć rywalizację już po 2 kilometrach. Nogi, mówiąc żargonem biegaczy, do wymiany, bo mięśnie łydek miałem tak zbite, że nie byłem w stanie nawet iść! – opowiedział nam.

– Miałem tylko niecałe dwa dni na doprowadzenie ich do jakiegokolwiek stanu używalności. Dziś nie było z nimi już tak źle I nie popełniłem błędu z obuwiem, ale przytkało mnie oddechowo. Szybkość mnie nie zmęczyła, narzuciłem tempo, objąłem prowadzenie, ale patrząc na treningi nie biegłem za szybko. Może mi nie służy tartan, może się trochę od niego już odzwyczaiłem? Ponieważ w Polsce nie ma już więcej takich biegów na stadionie, trzeba będzie zacząć już treningi pod sezon jesienny i najważniejszy mój start tego roku, czyli maraton, raczej gdzieś za granicą. Cel maratoński na ten rok to... minimum na igrzyska w Tokio (wymóg IAAF 2:11:30 - red.) – zdradził nam z uśmiechem Jakub Nowak.

Piotr Falkowski


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce