Medal legendarnego Jessego Owensa na aukcji
Opublikowane w śr., 13/11/2013 - 16:02
Pojawia się nie lada okazja dla kibiców-kolekcjonerów i historyków sportu. Zwłaszcza dla tych, których stać na jeden z czterech medali zdobytych przez Jessego „Czarną Błyskawicę” Owensa podczas IO w Berlinie w 1936 roku. Dom aukcyjny SCP wystawi wkrótce krążek na aukcji.
Jak filip z konopi
W sierpniu 1936 roku Jesse Owens przyjechał do Berlina w roli faworyta. Swoją legendę zaczął budować rok wcześniej, dokładniej 25 maja 1935 r., gdy na stadionie Uniwersytetu w Michigan jako student ekonomii w ciągu zaledwie 55 minut ustanowił pięć rekordów świata! I nie były to wielki mityng, tylko regionalne zawody, na których obecny był tylko jeden fotoreporter.
Nieznany wówczas nikomu Owens rozpoczął od biegu na 100 jardów. Przebiegł ten dystans w 9,4 sek. czym wyrównał rekord świata. Dziesięć minut później był już na skoczni w dal i pokonał tam odległość 7,98 m. W kolejnej próbie skoczył 8,13 – nowy rekord świata przetrwał ćwierć wieku.
Amerykańskiego młodziana czekały jeszcze wówczas starty na 220 jardów i 220 jardów przez płotki (konkurencje rozgrywano na prostej, bez wirażu). Jednak rewelacyjne wyniki skłoniły sędziów do zmierzenia wyników również na linii 200 metrów. Dzięki temu padły cztery rekordy świata: 20,3 i 20,6 sek. na 200 metrów oraz 22,3 sek. na 200 m ppł oraz 22,6 na 220 j ppł. Gdy Jesse Owens rozpoczynał rywalizację była godzina 15:15, był wtedy anonimowym zawodnikiem, a gdy kończył 16:10 i pewne było, że świat o nim usłyszy.
Złoto za złotem
Z takimi wynikami Jesse Owens wzbudził niemały respekt u rywali. I słusznie, bo zdobycie czterech złotych krążków zajęło Amerykaninowi ledwie tydzień. Później temu okresowi nadano nazwę „week of weeks” – „tydzień tygodni”.
Marsz po chwałę Owens rozpoczął 2 sierpnia 1936 r. eliminacjami do przedbiegów na 100 metrów, wyrównując rekord świata - 10,2 sek. Rekord nie został jednak uznany, bo siła wiatru (mierzona zresztą po raz pierwszy) wynosiła 2,4 m/s. Następnego dnia w półfinale zwyciężył z wynikiem 10,4 s. W finale poprawił się jedną setną.
4 sierpnia Owens zdobył drugi złoty krążek, tym razem w skoku dal. Przy okazji ustanowił też nowy rekord olimpijski - 8.05 m. Następnego dnia zwyciężył półfinał w biegu na 200 metrów i nie dał szans rywalom w finale, zdobywając trzecie złoto oraz ustanawiając rekord olimpijski – 20.07 sek.
Serię zwycięstw Owens zakończył 9 sierpnia, zdobywając złoto w sztafecie na 4 x 100 m. Swoimi rekordowymi wynikami tak zaraził kolegów, że wspólnie przesunęli rekord świata i rekord olimpijski do poziomu 39,8 sek. Legendą obrosło zdarzenie, gdy podczas dekoracji Adolf Hitler wzbraniał się przed pozdrowieniem czarnoskórego biegacza. Jednak Owens powiedział: „Hitler mnie nie znieważył, to Franklin Delano Roosevelt mnie znieważył, bo nie wysłał mi nawet telegramu”.
Legenda, nie pieniądze
Ponieważ w owych czasach sport był amatorski, za te wszystkie medale Owens zarobił ledwie 10 000 dolarów. Ale został legendą igrzysk olimpijskich. Zmarł dzień przed rozpoczęciem IO w Moskwie w 1980 r.
Aukcja jednego z medali Jessego Owensa z XI IO w Berlinie potrwa od 20 listopada do 7 grudnia. Wystawca liczy na siedmiocyfrową kwotę.
RZ
Źródło: T Olszański, Osobista Historia Olimpiad