Mistrzostwa Świata w Piwnej Mili za nami. Jest nowy rekord świata pań!

 

Mistrzostwa Świata w Piwnej Mili za nami. Jest nowy rekord świata pań!


Opublikowane w czw., 04/12/2014 - 12:47

Listonosz z Kanady oraz profesor geologii z Ohio zostali pierwszymi w historii mistrzami świata w Piwnej Mili. Ozdobą zawodów w amerykańskim Austin był rekord świata w konkurencji pań. Nie obyło się bez problemów. Ze względów na protesty lokalnej społeczności, na dobę przed startem trzeba było przenieść bazę zawodów.

Fala krytyki spadła na organizatorów po tym jak się okazało, że impreza łącząca alkohol i sport ma się odbyć na stadionie szkolnym niedaleko centrum miasta. Szybko podjęto decyzję o zmianie miejsca i ostatecznie zawody rozegrano na torze Circuit of the Americas, na którym odbywają się m.in. zawody Formuły 1.

Niestety oznaczało to, że startujący musieli zrezygnować z kolców lekkoatletycznych na rzecz klasycznych butów do biegania. Problemem, były też ostre zakręty, które nie sprzyjały osiągnięciu dobrych rezultatów.

Corey Gallagher nie miał z tym jednak problemów. Choć nie udało mu się pobić rekordu świata Amerykanina Jamesa „The Beast" Nielsena (który nie wystąpił na zawodach), ale czas który uzyskał należy do jednych z najlepszych w historii. – Nie byłem dziś pewien swojego biegu – mówił zwycięzca. – Bardziej liczyłem na moje możliwości jeśli chodzi o picie, ale okazało się, że to właśnie bieganie stało się moją mocną stroną.

Piwny wyścig panów:

Reguły rywalizacji w Piwnej Mili są bardzo proste. Zawodnicy muszą przebiec cztery czterystumetrowe okrążenia, a przed początkiem każdego z nich w specjalnej 10-metrowej strefie wypić 12 uncji (czyli blisko 350 ml) „złocistego trunku”. Nie ma to znaczenia, czy jest ono z puszki czy butelki. Ważne, by miało co najmniej 5 proc. alkoholu.

Zawodnicy podchodzą do zawodów bardzo profesjonalnie. Mają swoje ulubione piwo, dbają też, by miało ono odpowiednią temperaturę. Jeśli jest zbyt zimne jest za ciężkie i trudno je szybko wypić. Jeśli za ciepłe za bardzo się pieni i nie jest dobre w smaku.

Podczas zawodów w Austin Corey Gallagher, który wybrał amerykańskie piwo Bud Light Platinum wypił pierwszą butelkę trunku w 6,14 sekund. Potem tempo spadło do 10,07 na minutę. Kanadyjczyk potrafił się jednak zmobilizować i ostatnie dwa kółka przyspieszył zarówno jeśli o bieganie jak i picie piwa. Na metę wbiegł z ponad 7-sekundową przewagą nad drugim zawodnikiem z czasem: 5:00:23.

Za swój wyczyn dostał 2,5 tys. dolarów. Dwa razy więcej wygrała pierwsza wśród pań Elizabeth Herndon. 29-letnia profesor geologii z Ohio ustanowiła nowy rekord świata. Jej czas to 6:17:76. – Myślę, że jestem w stanie pobiec poniżej 6 minut – mówiła zwyciężczyni dodając, że jej rekord z pewnością zostanie pobity w przyszłym roku.

MGEL

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce