Niepełnosprawni pobiegli na Stadionie Narodowym. „To były prawdziwe Igrzyska”
Opublikowane w pt., 23/05/2014 - 15:20
W piątkowy ranek na Stadionie Narodowym miało miejsce wydarzenie, które powstrzymało na chwilę życie obiektu, koncertujące się wokół Targów Książki. Chodzi o bieg dla osób niepełnosprawnych, który odbył się na płycie głównej stadionu.
Zawody dostarczyły wielu emocji nie tylko uczestnikom, ale także kibicom, którzy jeszcze chwilę wcześniej wędrowali między stoiskami kolejnych wydawnictw.
Impreza odbyła się pod hasłem „Niepełnosprawność może być sprawnością”. Decyzją gospodarzy obiektu przesunięto otwarcie stoisk Targów Książek (stoiska na płycie głównej stadionu). Wszystko po to żeby uczestnicy mogli poczuć się jak prawdziwi sportowcy.
Na starcie stanęło około 70 uczestników z różnym stopniem niepełnosprawności, w tym osoby na wózkach i z zespołem downa. Nie było jednego dystansu na którym rywalizowali.
Nie była to też rywalizacja z przeciwnikami, jaką znamy ze sportu osób pełnosprawnych. Tu każdy zmagał się ze sobą i swoimi ograniczeniami. Jedni kończyli walkę po 400 metrach, ale serca i pracy, jaką włożyli w ten dystans, pozazdrościłby nie jeden uczestnik „piątki czy „dychy”. Inni robili kolejne okrążenia wokół płyty głównej.
W pewnym momencie uczestników dopingować zaczęły osoby odwiedzające Targi Książki. Może nie był to głośne wsparcie trybun, jak podczas meczów piłkarskich, jednak każdemu musiało zrobić się cieplej na sercu. Dla kilku sportowców zawody miały szczególne znaczenie.
– Dwóm osobom lekarze dają tylko kilka miesięcy życia. Ich pragnieniem było znaleźć się na Stadionie Narodowym. Pomogli nam wspaniali ludzie z tego obiektu. Jest to ogromne wyróżnienie dla tej inicjatywy. Wszyscy są szczęśliwi, że udało się im tu być. Wszyscy mogli poczuć się jak gwiazdy – powiedział nam Janusz Bukowski, warszawski biegacz-społecznik, organizator dzisiejszych zawodów.
Jak dodał, wśród uczestników były też osoby, które nie wiedziały do końca gdzie się znajdują, pod wpływem emocji zaczęły uwalniać pokłady radości i energii. – Zawodnicy i opiekunowie odczuli atmosferę wielkich zawodów. Jak mówili, były to dla nich prawdziwe Igrzyska – opowiadał Bukowski.
Organizatorzy myślą już o kolejnej edycji biegu. – Chcielibyśmy, żeby wystartowało tu kilka tysięcy wózków. Planujemy zorganizować taką grupę. Wszystko poprzedzałaby rozgrzewka. Byłoby to prawdziwe duże sportowe wydarzenie – wskazał słynny „Gazownik”. Trzymamy kciuki za powodzenie tych planów!
Zdjęcia z dzisiejszej imprezy już niebawem.
RZ