Poznańskie pyry na medalach, czyli Puchar Wielkopolski w Nordic Walking [ZDJĘCIA]

 

Poznańskie pyry na medalach, czyli Puchar Wielkopolski w Nordic Walking [ZDJĘCIA]


Opublikowane w ndz., 24/08/2014 - 17:38

W sobotę do Śremu ściągnęła całkiem spora rzesza miłośników nordic walking. Chociaż rozgrywano zawody w ramach Pucharu Wielkopolski, nie brakowało zawodników z oddalonych części Polski. Licznie reprezentowane były takie kluby jak Silesia Nordic Team ze Śląska oraz Nordic Dex z dolnośląskiego Lubina. Wszyscy przyjechali powalczyć nie tylko o puchary za start w Śremie, ale też o kolejne punkty w klasyfikacji generalnej cyklu. Emocji nie brakowało.

Punktualnie o 11:00 wystartował marsz na 10 km. Najpierw panowie, później panie. Jak to zostało przyjęte na zawodach Pucharu Polski, konkurentów ustawiono na linii startu wg kategorii wiekowych. Po krótkiej przerwie odbył się start krótszego wyścigu – na 5 km. Tutaj każda kategoria usłyszała swój własny sygnał startowy. Łącznie do walki ruszyło 166 osób.

Trasa była pętlą o długości 2500 metrów. Rozpoczynała się na stadionie, z którego wiodła na parkowe alejki i ścieżki. Chociaż nawierzchnia momentami była nierówna i pełna wystających korzeni, trasa nie należała do trudnych. Była całkiem przyjemna - schowana w cieniu drzew a przy tym oferująca ładne widoki. Przestrzegania zasad fair play i techniki nordic walking pilnowali rozstawieni na trasie sędziowie.

Na mecie na każdego zawodnika czekał medal. Jak zaznaczali organizatorzy imprezy, miał on kształt poznańskiej pyry, żeby wyakcentować, że to Puchar Wielkopolski. Po posiłku regeneracyjnym rozdano puchary dla najszybszych zawodników.

Ponieważ Śrem był drugim i ostatnim przystankiem na mapie Pucharu Wielkopolski, podliczono też klasyfikację generalną. Przypomnijmy, że pierwsza część rywalizacji odbyła się w lipcu w Wągrowcu. Punkty zliczano za miejsca w pierwszej dziesiątce. Jeśli dwoje zawodników uzyskało identyczną ich liczbę, zwyciężał ten, który zajął wyższe miejsce w Śremie, ponieważ zawody finałowe uznano za wyższe rangą.

Rozczarowaniem dla wielu był fakt, że Puchar Wielkopolski nie kończy się pucharem… Zwycięzcy otrzymali dyplomy i paczuszki z upominkami (odżywki sportowe, bidon i… czasopismo dla kulturystów).

Ogólnie organizację debiutującego Pucharu Pomorza oceniono pozytywnie. To drugie, oprócz Pucharu Pomorza, cykliczne regionalne zawody pod patronatem Polskiej Federacji Nordic Walking. Karol Schröder z Silesia Nordic Team (zwycięzca kategorii M30 na dystansie 10 km) zwraca uwagę na drobne niedociągnięcia, takie jak torebki z logo zawodów sprzed trzech lat, w których wręczano nagrody i ich zawartość - specjalistyczne pismo dla miłośników siłowni. – Pomimo tych zabawnych wpadek organizacja całego cyklu Pucharu Wielkopolski była bardzo udana, szczególnie, że był to debiut tej imprezy – mówi.

Atmosfera była zdecydowanie odmienna od tej panującej na Pucharze Polski: pełen luz, dużo dobrej zabawy i jeszcze więcej śmiechu. Może w przyszłym sezonie znowu się tutaj zjawimy.

KM

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce