Trwa Yucon Artic Ultra. Przygoda tylko dla twardzieli
Opublikowane w śr., 05/02/2014 - 09:38
Z racji pory roku podglądamy na bieżąco wydarzenia na trasie Yucon Artic Ultra. To jeden z najtrudniejszych zimowych maratonów na świecie.
Bazą imprezy jest kanadyjski Jukon. Zawodnicy, mają do wyboru dwie trasy: 161 km i 483 km. Raz na dwa lata organizowany jest bieg na dystansie 692 km. Najdłuższa opcja będzie dostępna w 2015 r. Każdy dystans można pokonać na nartach, rowerze lub pieszo, ale zdecydowana większość uczestników wybiera bieganie oblodzonym i ośnieżonym szlakiem psich zaprzęgów, ciągnąc samodzielnie całe swoje wyposażenie w saniach. W czwartek 30 stycznia na obydwie trasy wyruszyło łącznie 38 biegaczy.
Początkowo warunki, jak na Jukatan były sprzyjające, a zawodnicy zmagali się przede wszystkim z kontuzjami i problemami technicznymi. Część dostarczonych przez organizatora lokalizatorów odmówiła posłuszeństwa i wskazywała nieprawidłowe lokalizacje lub nie robiła tego wcale. Po trzech dniach ultramaratonu temperatura zaczęła jednak spadać, a wiatr stawał się coraz bardziej dokuczliwy.
22 zawodników z trasy T161 jest już na mecie, natomiast przed tymi, którzy wybrali dłuższy dystans, jeszcze dwa dni biegu w temperaturze ok. -30oC.
Niestety wśród biegaczy nie ma Polaków. Nie było ich na Yucon Artic Ultra ani razu w ciągu 12 lat historii tej imprezy. Faworytami wydają się Duńczycy, którzy od początku przewodzą wyścigowi. Jeśli Johnny Wulff Anderse, biegacz, który ma już w swoim dorobku Jungle Marathon, Maraton Piasków i Transalpine, utrzyma szybkie tempo, prawdopodobnie ustanowi nowy rekord trasy. Oficjalne wyniki będą znane dopiero po zakończeniu całej imprezy.
Wydarzenia z imprezy można śledzić pod tym adresem:
IB
fot. Montane Yucon Ultra / Martin Harley