W czym biegać zimą.

Pogoda za oknami nagle zmieniła się z jesiennej na zimową. Śnieg, mróz i zimny wiatr skutecznie odbierają nam ochotę do wyjścia na trening, ale jak mówi norweskie przysłowie "nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania" wystarczy tylko pamiętać o kilku zasadach. Przede wszystkim nie zapominajmy o tym, że 90% ciepła ucieka przez głowę i ręce. Zimne powietrze wychładza naszą głowę i dłonie, które nie pracują tak jak stopy i przez to trudniej im się rozgrzać. Pamiętajmy więc o czapce oraz rękawiczkach. Mając je na sobie możemy lżej się ubrać a chłód i tak nie będzie nam dokuczał.

Ważne jest również, aby ubrać się warstwowo. Dla biegacza zakładanie jednej ciepłej warstwy jest bez sensu - będzie nam po prostu za gorąco, przez co odniesiemy wrażenie, że się bardziej męczymy. Dużo lepszym rozwiązaniem jest założenie kurtki przeciwwiatrowej albo cienkiej bluzy z długim rękawem a pod spód odzieży termicznej.

Kolejną niezwykle istotną sprawą dla naszego komfortu termicznego podczas treningów w zimne dni jest osłonięcie i uszczelnienie szyi. Dobrym rozwiązaniem jest chustka Buff czyli rurka bezszwowego materiału, z której można zrobić czapkę, szalik czy kominiarkę. 

Wychodząc wcześnie rano lub późno po południu lub wieczorem na bieganie pamiętajmy o czołówce i elementach odblaskowych. Bieganie będzie wówczas przyjemniejszy a przede wszystkim bezpieczniejsze.