Warta Challenge, czyli biegacze na salonach Pałacu Biedrusko [ZDJĘCIA]
Opublikowane w sob., 17/01/2015 - 21:20
Na mecie też męczyliśmy biegaczy. Poprosiliśmy Miłosza, by opowiedział nam o swoich wrażeniach:
– Bardzo fajnie, pierwszy raz na tej trasie biegłem. Bardzo urozmaicona, dużo lasu, jakiś mostek przez strumyczek nad rzeczką był, troszeczkę asfaltu, bardzo fajny klimat. Tego się właśnie spodziewałem czytając opis trasy przygotowany przez organizatora. Bardzo dobrze, że jednak nie padało, byliśmy w lesie, więc wiatru też nie było czuć. Same pozytywy, trasa idealna na rozpoczęcie roku biegowego. Takiego dystansu nie biegałem od trzech lat chyba, ale w tym roku chciałbym się poprawić, więc zrobiłem z sześć, siedem treningów i tymi zawodami chciałem zacząć swój powrót do biegania.
Dosyć podobną motywację biegową jak cytowany wcześniej Jacek, wyznał nam Krzysztof
– Generalnie wychowałem się na tych terenach, więc to był dla mnie powrót do źródeł. Wśród tych lasów mieliśmy swoje sekretne ziemianki. O dzieciństwie przypomniały mi także odgłosy strzałów dochodzące z pobliskiego poligonu. Jeśli chodzi o bieganie jest to mój pierwszy rozruch po zimie, długo leżałem w domu, chyba cztery miesiące. Pierwszeństwo przed bieganiem wziął drugi potomek, ale w tym roku już są plany biegowe dość konkretne, mam nadzieję, że uda się je spełnić. Te Challenge będę traktował jako rozgrzewki, które mam nadzieję przyniosą efekty w maju na maratonach.
Podpytaliśmy się jeszcze Krzysztofa o organizację zawodów:
– Bardzo fajne, kameralne zawody. Ja zacząłem doceniać małe biegi, bardziej niż te wielkie wielotysięczne. Tutaj biegniesz swoje, możesz panować bardziej nad tempem. Organizacja super. Na trasie trzeba było tylko uważać na ukryte pod liśćmi kamienie, ja od siedemnastego kilometra musiałem już zwolnić, po takim niespodziewanym spotkaniu stopy z kamieniem, moja kostka mocno ucierpiała.
My także uważamy, że kameralny charakter zawodów Warta Challenge to ich ogromny plus. Jednak wróżymy im, może wolniejszy ze względu na dość sporą odległość od aglomeracji poznańskiej, frekwencyjny sukces. Czy będziemy mieli rację, dowiemy się już 7 lutego na kolejnej edycji, na którą zapraszamy.
Pełne wyniki dzisiejszego, drugiego etapu cyklu znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.
KSU