Niechęć do ruchu zapisana w genach
Opublikowane w czw., 10/11/2016 - 09:18
Bieganie i wszelka aktywność fizyczna to chyba najlepszy sposób na zachowanie zdrowia i lepszej jakości życia. Doniesienia naukowe zazwyczaj przynoszą nowe powody, by pójść pobiegać. A to utrzymanie wagi, a to lepsza pamięć. Aktywni mają zdrowsze nerki, serca, mózgi i wątroby. Są mądrzejsi i szczęśliwsi, a do tego lepiej śpią. Wszystko to jednak na nic. Takie doniesienia wcale nie wpływają na motywację do ruchu, bo jak się okazuje, leży ona w genach.
Tak twierdzi naukowiec z Georgii, który zaprezentował w tym tygodni wyniki swoich badań przeprowadzonych na ludziach i gryzoniach. Już wcześniej badania w rodzinach i wśród bliźniaków wykazywały dziedziczność preferencji w zakresie aktywności fizycznej. Było wiadomo, że od 20-60% tych preferencji ma podłoże genetyczne, ale sam mechanizm nie był do końca zbadany.
Według autora badania źródło niechęci do aktywności fizycznej leży w genach biorących udział w modulacji dopaminy. To niestety nie chęć dbania o zdrowie, a aktywność neuronów regulujących wydzielanie dopaminy, czyli neuroprzekaźnika, którego rola wiązana jest m.in. z ośrodkiem przyjemności i nagrody w mózgu - pcha nas na trening. Geny odpowiadają za motywację do podejmowania aktywności fizycznej. Ich działanie ma również wpływ na inne cechy człowieka
Z pracy tego amerykańskiego naukowca wynika, że niechęć do ruchu to coś więcej niż zwykłe lenistwo, a wysoki poziom aktywności, może wcale nie być wynikiem silnej woli, tylko po prostu lepszych genów.
My jednak zachęcamy do aktywności. Istnieją przecież także badania, z których wynika, że ruch uruchamia geny i może na nie wpływać.
IB