Regeneracja szybsza dzięki... świątecznemu ciastu!
Opublikowane w wt., 23/12/2014 - 20:34
Czy zajadanie się świątecznym ciastem może przyjść z korzyścią dla biegacza! Odpowiedź jest interesująca - może. Przydatny pod tym względem jest choćby makowiec, ale także jedna z najbardziej sympatycznych potraw wigilijnych, czyli kutia. Częścią obu jest mak, niestety rzadko spotykany na polskich stołach.
Mak to świetne źródło wapnia, fosforu, potasu i magnezu. Wapń i fosfor są odpowiedzialne za wzmocnienie kości i zębów, potas odpowiada za skurcze mięśni i reguluje pracę układu sercowo-naczyniowego; jego brak to jedna z przyczyn nadciśnienia tętniczego.
Magnez z kolei nazywany jest pierwiastkiem życia. Bez niego byłoby ono praktycznie niemożliwe. Bierze udział choćby w syntezie DNA czy reguluje pobudliwość kładu nerwowego. 100 gramów maku zapewnia dzienne zapotrzebowanie na magnez. Jeżeli chodzi o osoby uprawiające sporty, bardzo przydatny będzie dla nich wapń zawarty w maku. Jest bowiem podstawą w regeneracji po treningu.
Ciekawe w maku jest to, że choć wygląda jak suche kuleczki, ma dużo tłuszczu (w połowie składa się z tych związków). Jest on bardzo kaloryczny, wiec przydaje się podczas intensywnych treningów.
Zatem pysznego świątecznego makowca nie należy rozpatrywać w kategoriach bomby kalorycznej, ale idealnego uzupełnienia diety biegacza. Podobnie kutia - idealne źródło łatwo przyswajalnych węglowodanów, dzięki orzechom i rodzynkom, miodzie czy ziarnom pszenicy.
ŁZ