Z czym biegacze przychodzą do lekarza?
Opublikowane w czw., 08/08/2013 - 09:20
Marcin Ciosek, fizjoterapeuta z Centrum Medycznego i Rehabilitacyjnego ?Kriosonik?, współpracujący obecnie z Polskim Związkiem Pływackim, a wcześniej pomagający zespołom koszykarskim, w swoim gabinecie często spotyka biegaczy. Zwłaszcza tych, którzy nieudolnie zaczęli przygodę ze sportem.
Gdy obserwuje Pan osoby, które biegają po ulicach i widzi Pan złą technikę biegu, problemy z ustawieniem stopy czy kolana, to nie ma Pan odruchu, by podpowiedzieć coś tej osobie? Bo prędzej czy później trafi ona do lekarza?
Oczywiście, że widzę takie błędy. Jednak myślę, że nie wypada podejść do kogoś obcego i powiedzieć, że robisz źle to czy tamto i powinieneś robić tak i tak. Ktoś może pomyśleć, że jestem co najmniej szalony i wtrącam mu się w jego trening. Z drugiej strony nikt mi też nie zapłaci za takie rady (śmiech). Mówiąc jednak całkiem poważnie, może warto robić cykl szkoleń o tym, jak biegać, jak dobrze trenować.
Czy biegacze chcą się uczyć? Czy może uważają, że nie ma tu żadnej filozofii, wystarczą buty na nogi i hurra do przodu?
Myślę, że świadomość biegaczy się rozwija. Nie mówiąc już o książkach, to mamy coraz więcej czasopism o bieganiu, są coraz lepsze portale internetowe. Znaleźć tam można ciekawe artykuły poradnikowe. Weźmy też pod uwagę, ilu jest uczestników biegów na 5 i 10 kilometrów. Nie wspominając już o maratonach.
Bieganie stało się modne, jest na topie i wszyscy chcą biegać. Chociaż jest grupa, która biega sama dla siebie typowo amatorsko. Ich nie obchodzą jakieś innowacje, czy nowe buty są pronujące czy supinujące, specjalne wkładki, modele super amortyzacyjne, skarpetki, które powodują docisk struktur. Im chodzi tylko o robienie swoich kilometrów, bo robią to od kilku ? kilkunastu lat i dobrze się z tym czują.
Z jakimi problemami przychodzą do Pana najczęściej biegacze?
Najczęściej są to bóle kolan i bóle ścięgna Achillesa. Jak ktoś biega i nie robi tego prawidłowo, prędzej czy później wspomniane miejsca zaczną boleć. Oczywiście stopa też - to bardzo urazowe miejsce. Jeśli komuś podczas biegu podwinie się noga dochodzi do takich urazów jak skręcenie stawu skokowego, uraz torebki stawowej z urazem więzadeł.
Czy możliwe jest bieganie bez kontuzji?
Tak. Tylko brak kontuzji to mniej pracy dla lekarzy i fizjoterapeutów (śmiech). Jednak musimy biegać prawidłowo, pod opieką trenerów, a wtedy wszystko powinno być dobrze. I tego życzę wszystkim biegaczom.
RZ