Nocne bieganie po Jastrzębiu-Zdroju? Wypaliło! [ZDJĘCIA]

 

Nocne bieganie po Jastrzębiu-Zdroju? Wypaliło! [ZDJĘCIA]


Opublikowane w ndz., 10/05/2015 - 21:30

W sobotę 9 maja w Jastrzębiu-Zdroju odbył się bieg Silesia Run. Na nocne bieganie po mieście zaprosiło Stowarzyszenie Biegów Górskich i Liga Festiwalu Biegowego.

Chociaż bieg główny startował dopiero o 22:00, impreza wystartowała już sześć godzin wcześniej. Działo się tak dużo, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie: przedszkolak, nastolatek i dorosły biegacz. Nic dziwnego, że na Silesia Run przyjechały całe rodziny i grupy biegowe.

Na boisku szkoły, w której mieściło się biuro zawodów, rozegrano biegi dla najmłodszych. Ścigać mogły się już przedszkolaki, które pokonywały dystans 50 metrów. Starsi biegali na 100 i 200 metrów. Każdy rocznik startował osobno, na sygnał sędziego a cała impreza odbywała się na profesjonalnej bieżni. Młodzi zawodnicy mogli się poczuć jak prawdziwi sportowcy! Zwłaszcza, że ich zmagania na bieżąco relacjonował komentator a każdy na mecie otrzymywał medal. Dla najszybszych przygotowano puchary i nagrody. Ile radości było ze stawania na podium! Kto wie, w ilu maluchach narodziła się w ten sposób pasja biegania…

O 21:00 startował Bieg po Zdrowie z Radiem 90. Na dystansie 2 km ulicznego biegu mogli się ścigać wszyscy chętni. Dodatkowo nie trzeba było mieć ukończonych 18 lat, który to warunek musieli spełnić uczestnicy późniejszego biegu głównego. Biegali więc młodzi sportowcy i wielbiciele krótkich dystansów. W śród nich był Arkadiusz Nowaczyk, który ukończył bieg na trzecim miejscu.

– Sam pomysł Biegu po Zdrowie uważam za bardzo udany, ponieważ dystans 2,1 km był wielką zachętą do startu między innymi dla mniej doświadczonych biegaczy oraz młodzieży, dla których 10 km w biegu głównym, to jeszcze zbyt duże wyzwanie – oceniał pan Arkadiusz po biegu.

Pora również wydaje się bardzo trafiona: przyjemnie i chłodno. Dodatkowo krótki dystans na godzinę przed rozpoczęciem biegu głównego umożliwiał start w obu imprezach – z tej możliwości skorzystali między innymi zwycięzca i drugi na mecie zawodnik, których zabrakło na dekoracji krótkiego dystansu.

Na bieg główny składały się trzy pętle, które łącznie dawały 10 km. Sprawę utrudniały też dwa nawroty na każdej pętli. Za to dzięki nim trasa nie była rozciągnięta, więc biegło się wśród kibiców i ich dopingu. Najszybciej do mety dotarł Tomasz Kawik z Brennej (33:32) a wśród pań najlepsza była Dominika Wiśniewska-Ulfik z Zabrza (36:28).

Pełne wyniki w naszym KALENDARZU IMPREZ.

– Organizacja bardzo dobra, szybka odprawa w biurze zawodów, do dyspozycji szatnie z natryskami, a przed szkołą boisko z bieżnia do rozgrzewki . Opłata wpisowa niewielka. Za to dla każdego zawodnika na mecie czekał medal oraz butelka wody mineralnej i pączek. Bardzo dużym plusem było nagrodzenie aż sześciu najlepszych mężczyzn i kobiet ładnymi pucharkami. Na pewno wrócę tu za rok! – zapowiedział Arkadiusz Nowaczyk.

KM

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce