Natalia Tomasiak: „Zimą najważniejsze są dla mnie ski-toury, latem bieganie po górach”
Opublikowane w śr., 21/01/2015 - 15:26
Gdzie jeszcze Pani była?
Muszę przyznać, że ciągnie mnie w niebezpieczne miejsca. Lubię zimę. Nie boję się śniegu i mrozu. Nie dla mnie są wakacje z leżeniem na plaży. Byłam m.in. na Spitsbergenie i np. w Czarnobylu.
Mimo tak napiętego kalendarza postanowiła Pani zostać jeszcze ratownikiem GOPR.
Z tym akurat nie jest za różowo. Na razie jestem kandydatem na ratownika i szybko to się nie zmieni. Mieszkam w Krakowie i dlatego muszę odłożyć na później realizację swoich planów. Po prostu brakuje mi czasu.
A co z Waszym babskim teamem: INSTRUKTORKI.COM?
Cztery lata temu założyłam wypożyczalnię sprzętu skiturowego. Potem zabrałyśmy się wraz z koleżankami za szkolenie narciarskie i snowboardowe. Teraz, ponieważ nie mieszkam w Krynicy nie mogę uczestniczyć w większości zajęć. Ale dziewczyny świetnie sobie radzą. Wszystkie nas łączy uśmiech, pozytywna energia i wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi oraz z dorosłymi.
Poza tym każda ma niesamowite pasje. Melania przez wiele lat trenowała kolarstwo górskie i sporty ekstremalne np. saneczkarstwo lodowe, Paulina jest wieloletnim instruktorem PZN, a Daria miłośniczką i propagatorką telemarku. Basia z kolei od wielu lat uprawia wspinaczkę slackline. Jest Mistrzynią Polski w balansowaniu na cienkiej taśmie.
Czy koleżanki udało się namówić na bieganie?
Nie tylko je. Zaraziłam do biegania już kilkanaście osób. Czasami biegamy razem i wówczas oczywiście dostosowuję się do tempa większości. Ale zdarza mi się, że trochę przycisnąć i daje wtedy towarzystwu w kość.
Tak trzymać, powodzenia w sezonie!
Rozmawiał Maciej Gelberg
fot. Archiwum prywatne Natalii Tomasiak