Paweł Żak

 

Mam na imię Paweł. Mam 31 lat. Swoją amatorską pasje biegania łącze z pracą na etacie. Wraz z żoną Anią, która jest również pasjonatką biegania wychowujemy dwoje dzieci. Pasje to tego sportu małymi kroczkami próbuje rozbudzić w swoich dzieciach. Już widzą jak świetna jest to zabawa, a widok uśmiechu na twarzy, gdy na szyi zawiśnie im medal.

Bieganie od czasów szkolnych dawało mi najwięcej radości. Wychodziłem pobiegać wieczorami by się zrelaksować, rozruszać zebrać myśli. Ok. 5 lat temu, podczas rozmowy z kolegą postanowiłem, że sprawdzę się w biegu ulicznym. Na szybko przejrzałem internet i chwilę później już byłem zapisany. Po pierwszym starcie czułem ogromną satysfakcje, szczęście. Przekonałem się, że to co robię dla relaksu może dawać tyle satysfakcji. Zaczęło mnie to pochłaniać coraz bardziej, ta pozytywna energia na imprezach biegowych, masa  pozytywnie zakręconych ludzi sprawia że, chcę się więcej. Poźniej była pierwsza dyszka, półmaraton, maraton. Teraz to już jest start niemal co miesiąc. W dalszym etapie bieganie połączyłem z miłością do gór. Poczułem, że jest to mega przygoda, której chce się więcej, więc zaczęły się starty w górskich biegach ultra. Teraz właśnie to jest moim celem. Bieganie dało mi masę przygód, poznałem wiele pięknych miejsc, wspiąłem się na mnóstwo gór tych mniejszych i większych, to piękne widoki czy wschody słońca zapierające dech w piersiach, poznałem dzięki temu wielu wspaniałych ludzi. Bieganie jest dla mnie sposobem na życie, poznaniem i umiejętnością słuchania  własnego organizmu, zresetowaniem się po ciężkim tygodniu pracy, to sposób na wykorzystanie swojego życia w pełni.

Moje aktualne rekordy życiowe to:

10km 40:52

Półmaraton 1:28:09

Maraton górski:3:50:21

50km 4:38:58

100km 14:42:57

 

Kieruje się mottem: „przygoda cenniejsza niż wynik”

 

Dla mnie Festiwal biegowy bardzo sentymentalny bieg. Miejsce gdzie przebiegłem  pierwszą setkę. I polecam to miejsce każdemu kto chciałby przeżyć swoje pierwsze ultra. Bo piękno tych tras, widoki zostają w pamięci na długo. Ogromne wrażenie zrobiło na mnie samo wejście do miesteczka biegowego, które jest bardzo bogato zorganizowane. Można tam wpaść cała rodziną i dobrze się bawić. To nie tylko biegi ale również pokazy, zabawy dla dzieci, ciekawe stoiska, pyszne jedzenie. 

kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce