Znowu niedziela. Znowu sztafeta. Znowu trzecie miejsce. Jak i tydzień temu

Uniwersytecki piknik lekkoatletyczny na stadionie AZS w Łodzi. Zawody w ramach projektu "Trenuj z UŁ! Biegiem po zdrowie", który jest finansowany przez Ministerstwo Edukacji i Nauki w ramach programu "Społeczna odpowiedzialność nauki".

Trochę inne dystansy do przebiegniecia, ale frajda ta sama. To, co lubimy najbardziej. Miła atmosfera, dobra organizacja, spotkania ze znajomymi, bieganie, rywalizacja, podium, nagrody.

Wreszcie pojawiła się okazja wystartować w kolcach. Ostatni raz zakładałem je chyba jesienią, kiedy zrobiłem w nich z parę treningów. No ale co mają leżeć w szafie, trzeba kiedyś odkurzyć?

Pierwszy bieg na 60m wyszło nawet o 8 setnych szybciej niż tydzień temu. 8.88 czas piąty w swojej serii i 13 miejsce na 26 zawodników. Dalej, więcej. 1000 m. I tu jak się mówi, o Jezus Maria, zdarzyła się awaria! 3:24.

To jest 7 wynik w serii i 17 na 40 zawodników. Słaby ten czas po prostu. Tu nawet kolce nie pomogli. Chciałoby się o 10 sekund szybciej, ale co. Nie pykło. Albo zacząłem za wolno, albo nie było z czego przyśpieszyć. Nie wiem. Trudno.

Nieśmiało patrzyłem na przyszłość sztafety. Konkurencja nie była słaba. Liczna. 18 drużyn ogólnie.
Sztafeta szwedzka – konkurencja lekkoatletyczna, sztafeta polegająca na przebiegnięciu przez czterech zawodników dystansów kolejno 100+200+300+400 m.

Nasze żółwie obrali najlepszą dla siebie taktykę,  którą, myślę że wybiera większość startujących. Najszybszy biegnie na ostatniej zmianie. I to się sprawdziło. Każdy dal z siebie wszystko i to zaprocentowało w całkiem przyzwoity wynik. 2:19. Jesteśmy 3 w serii i 3 ogólnie.  Strata do 1 jak i 2 miejsca to niecałe 4 sekundy.

Ale fajnie ta młodzież biega. Jest potencjał, jest moc! Dziękuję każdemu uczestniku drużyny za udział i nasz wspólny sukces. Viktor Volkov, Ambasador Festiwalu Biegowego