Frankfurt Marathon będzie szybki. Kto wygra?
Opublikowane w pt., 03/10/2014 - 08:41
W zeszłym roku pogoda nie rozpieszczała uczestników maratonu we Frankfurcie. Burzowa aura, wiatr i miejscami deszcz stanęły na drodze realizacji planu Vincenta Kipruto, który wprawdzie maraton wygrał, ale czas 2:06:15 go nie zadowolił. Był o co najmniej o 2 minuty gorszy od zaplanowanego wyniku. Kenijczyk jeszcze na mecie ogłosił, że wróci do Frankfurtu i poprawi swój wynik w bardziej sprzyjających warunkach pogodowych.
Nie wiadomo, jaka będzie pogoda, ale zwycięstwo może nie być takie proste. Nie tylko obrońca tytułu wybiera się do Niemiec. Zdobywca drugiego miejsca w poprzedniej edycji biegu Mark Kiptoo, który przegrał z Kipruto tylko o sekundę, także wróci poprawić swój wynik. W grupie faworytów znaleźli się również: Tsagaye Mekonnen i Getu Feleke. Etiopczycy są w dobrej formie i tym razem to oni, a nie pogoda mogą pokrzyżować plany Kipruto.
Mekonnen zadebiutował w tym roku w maratonie i był to wyjątkowo udany debiut. Maraton w Dubaju skończył się dla niego zwycięstwem, najszybszym debiutem juniora w historii i 11 czasem maratońskim. Getu Feleke to rekordzista maratonu w Wiedniu. Uzyskał tam czas gorszy od swojego rekordu życiowego, bo 2:05:41, ale zrobił to walcząc przez większość trasy z kłopotami żołądkowymi.
Etiopczycy nie marzą jednak wyłącznie o pokonaniu Kipruto. Ich celem jest raczej czas bliższy rekordowi świata
– Moim celem jest rekord świata. I po to właśnie trenuję – powiedział Feleke organizatorom. Zapowiada się więc bardzo szybki maraton. Początek zmagań 26 października.
IB